Floryda 1985. Mechanik naprawił samolot w locie

12 marca 1985 roku w St. Augustine na Florydzie pilot Scott Gordon stanął w obliczu katastrofy, gdy podwozie jego samolotu odmówiło posłuszeństwa. Zespół mechaników i lotników podjął szaleńczą próbę ratunku, dokonując rzeczy, która na zawsze zapisała się w historii lotnictwa.

Mechanik naprawiający samolot w locie na Florydzie w 1985 rokuMechanik naprawiający samolot w locie na Florydzie w 1985 roku
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons
Przez Wieki

Kryzys nad pasem startowym

Poranek 12 marca 1985 roku nie zapowiadał niczego niezwykłego. Scott Gordon, doświadczony pilot i instruktor, przygotowywał się do rutynowego lotu testowego Piperem Turbo Arrow z lotniska w St. Augustine.

Po kilku okrążeniach nad pasem Gordon postanowił wylądować. Wtedy zauważył, że kontrolka jednej z nóg podwozia nie świeci się. Oznaczało to, że prawe podwozie nie wysunęło się prawidłowo.

Pilot próbował wielokrotnie wypuścić podwozie, ale bez skutku. Sytuacja była poważna: lądowanie "na brzuchu" groziło poważnym uszkodzeniem samolotu, a nawet obrażeniami pilota. Na ziemi natychmiast rozpoczęto przygotowania do awaryjnego lądowania – na pasie stanęły wozy strażackie i karetki, gotowe na najgorsze.

Genialny plan i pierwsze próby ratunku

Operator lotniska Jim Moser oraz mechanik Joe Lippo, szybko przystąpili do działania. Po konsultacji przez radio z Gordonem postanowili spróbować rozwiązać problem z ziemi. Pierwszym pomysłem było użycie płaskiej przyczepy, którą zamierzali podstawić pod skrzydło samolotu podczas lądowania.

Jednak próby z przyczepą nie powiodły się. Pojazd nie był bowiem w stanie osiągnąć odpowiedniej prędkości, by dorównać samolotowi, który musiał lecieć bardzo nisko i szybko, by nie stracić siły nośnej.

Czas uciekał, a paliwa w zbiornikach samolotu było coraz mniej. W tej sytuacji Moser i Lippo postanowili spróbować czegoś jeszcze bardziej ryzykownego – wykorzystać szybki samochód osobowy, którym można było rozpędzić się do wymaganej prędkości.

Brawurowa akcja

Do akcji wybrano sportowe Audi, które mogło osiągnąć prędkość ponad 140 km/h. Moser wsiadł za kierownicę, Lippo zajął miejsce na siedzeniu pasażera, a przez otwarty szyberdach wystawił się na zewnątrz. Samolot, pilotowany przez Gordona, zaczął zniżać się nad pasem – leciał zaledwie 2–3 metry nad ziemią, co wymagało ogromnej precyzji i nerwów ze stali.

W trakcie kilku prób mechanik próbował dosięgnąć zablokowanego podwozia. Za którymś razem samolot obniżył się dosłownie o kilka centymetrów – to wystarczyło, by Lippo złapał koło i z całej siły je pociągnął. "Za pierwszym razem nie puściło, ale kiedy samolot opadł jeszcze niżej, udało mi się złapać za górną część koła i szarpnąć. Wtedy zaskoczyło" – wspominał później Lippo.

Po udanej akcji mechanik z radości zaczął walić pięściami w dach Audi. Samolot odszedł na kolejne okrążenie, a Gordon mógł wreszcie bezpiecznie wylądować – miał do dyspozycji już wszystkie trzy koła.

Kulisy i techniczne szczegóły akcji

Podwozie Piper Turbo Arrow zacięło się przez przesunięty bolec mocujący. Awaria była tak nietypowa, że wykrycie jej podczas standardowego przeglądu było praktycznie niemożliwe. Mechanicy podkreślali, że w większych samolotach pasażerskich podobna sytuacja nie mogłaby się wydarzyć, bo tam systemy hydrauliczne i zabezpieczenia eliminują ryzyko zablokowania w taki sposób.

Cała operacja była ekstremalnie ryzykowna: samolot leciał na wysokości 2–3 metrów, samochód pędził bardzo szybko, a najmniejszy błąd mógł skończyć się tragedią. "To było jak numer z pokazów lotniczych, ale przy znacznie większej prędkości i bez żadnego marginesu błędu" – mówił po latach Moser.

Reakcje i echa ratunku

Akcja ratunkowa z 12 marca 1985 roku odbiła się szerokim echem w mediach lokalnych i ogólnokrajowych. Materiał filmowy z wydarzenia trafił do telewizji i gazet na całym świecie, a zdjęcia z momentu złapania podwozia przez Lippo stały się symbolem odwagi i pomysłowości.

W środowisku lotniczym akcja zyskała status legendy. Wielu pilotów i mechaników podkreślało, że była to jedna z najbardziej nieprawdopodobnych i brawurowych akcji ratunkowych w historii lotnictwa.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Na Steam wystartowała nowa wyprzedaż. To idealna okazja, by zostać władcą, dyktatorem lub doprowadzić swój kraj do upadku
Na Steam wystartowała nowa wyprzedaż. To idealna okazja, by zostać władcą, dyktatorem lub doprowadzić swój kraj do upadku
Otwock: 20-latek rozbił BMW na betonowym słupie i uciekł. Badanie wykazało, że był pijany i po narkotykach
Otwock: 20-latek rozbił BMW na betonowym słupie i uciekł. Badanie wykazało, że był pijany i po narkotykach
Nowa Dęba: 51-latek ranił nożem mężczyznę z zazdrości o żonę
Nowa Dęba: 51-latek ranił nożem mężczyznę z zazdrości o żonę
Pisz: Groźne zderzenie na torach. Ciągnik rolniczy wjechał pod pociąg
Pisz: Groźne zderzenie na torach. Ciągnik rolniczy wjechał pod pociąg
Poznań: Zamknięcie ul. Romana Maya
Poznań: Zamknięcie ul. Romana Maya
Poznań: Obornicka z nową nawierzchnią i zmianami w organizacji ruchu
Poznań: Obornicka z nową nawierzchnią i zmianami w organizacji ruchu
Po 25 latach kultowy thriller znów stał się hitem, trafiając do polskiego top 10 HBO Max. Tego seansu długo się nie zapomina
Po 25 latach kultowy thriller znów stał się hitem, trafiając do polskiego top 10 HBO Max. Tego seansu długo się nie zapomina
Za 3 tygodnie na PlayStation 5 powróci uwielbiany cykl z przepięknym otwartym światem. Zanurz się nim już teraz, oglądając klimatyczny film z Ghost of Yotei
Za 3 tygodnie na PlayStation 5 powróci uwielbiany cykl z przepięknym otwartym światem. Zanurz się nim już teraz, oglądając klimatyczny film z Ghost of Yotei
Pilny apel GLW: Grypa ptaków szybko rozprzestrzenia się w Europie
Pilny apel GLW: Grypa ptaków szybko rozprzestrzenia się w Europie
Emerytura rolnicza w 2025 roku. Ile dostanie rolnik po 25 latach pracy?
Emerytura rolnicza w 2025 roku. Ile dostanie rolnik po 25 latach pracy?
Sawicki jednak nie w Sanoku. Klub nie podpisał kontraktu
Sawicki jednak nie w Sanoku. Klub nie podpisał kontraktu
Wenezuela pokazuje pazur. Kutry rakietowe Peykaap III gotowe do działania
Wenezuela pokazuje pazur. Kutry rakietowe Peykaap III gotowe do działania