W tym artykule:
Na Śląsku ma powstać nowa linia kolejowa
Koleje Śląskie prowadzą rozmowy mające na celu przejęcie działki po byłej kopalni w Gliwicach-Bojkowie. Trwają też rozmowy z PKP PLK.
Uchwycił go monitoring. Nagranie z Rossmanna trafiło do sieci
- Jeżeli chodzi o przejęcie samego terenu, chcielibyśmy jeszcze do końca roku tą działkę nabyć. Mamy koncepcję, mamy cały plan dojazdu, łącznie z rozbudową trzech przystanków w południowej części Gliwic, z budową nowych przystanków i w tej chwili prowadzimy negocjacje z PKP PLK. Miejmy nadzieję, że też w tym miesiącu będziemy je w stanie zakończyć - powiedział Krzysztof Klimosz, prezes Kolei Śląskich redaktorowi naczelnemu "Dziennika Zachodniego" Marcinowi Zasadzie w programie "Protokół rozbieżności" na antenie TVP3 Katowice.
Finalizacja tych negocjacji jest kluczowa, bo otwiera drogę do uruchomienia nowej linii kolejowej z Bojkowa przez Sośnicę do Pyskowic. W ramach inwestycji powstają już trzy nowe przystanki, które umożliwią lepszy dostęp do kolei dla mieszkańców i pracowników lokalnych stref ekonomicznych.
Czy znajdą się pieniądze na tę inwestycję?
Pozostaje pytanie, czy spółka PKP PLK znajdzie 45 mln zł, których brakuje do przeprowadzenia tej inwestycji. - Wierzę, że spółka jest w stanie takie pieniądze znaleźć. Spółka w tej chwili w całym województwie śląskim inwestuje około siedmiu miliardów złotych. W całej Polsce to jest kilkadziesiąt miliardów. My naprawdę mówimy o groszach, które pomogą ułatwić życie mieszkańcom Gliwic - dodał prezes Kolei Śląskich.
Skąd zatem biorą się opóźnienia w negocjacjach, skoro PKP PLK angażuje miliardy w Śląsku?
- To wynika głównie z czasu planowania takich inwestycji, który trwa kilka lat. Obecnie jesteśmy w pełni rozkręconej perspektywie budżetowej na lata 2020-2028. Większość kontraktów jest podpisana i realizowana, co w praktyce wyczerpało środki przewidziane na najbliższe lata. Przygotowujemy finansowanie na kolejną perspektywę 2028-2030. Największe wyzwanie to zagwarantowanie, że tory będą gotowe w 2028 roku - tłumaczył Klimosz.
Przetarg w przyszłym roku
Projekt nowej linii jest oparty na przygotowanym przez specjalistów biznesplanie i ma mocne uzasadnienie ekonomiczne. Koleje Śląskie rozwijają przy tym swój tabor - spółka już zakupiła 31 nowych pociągów, a kolejne składy będą potrzebowały odpowiedniego serwisowania.
- Jeżeli w tym roku przejmiemy teren, to spodziewamy się, że w przyszłym roku ogłosimy przetarg, wyłonimy wykonawcę. Okres projektowania to jest około roku, czyli spodziewam się, że w 2028 roku wejdziemy fizycznie na budowę - zadeklarował Krzysztof Klimosz.