Głogów: Skandaliczny akt wandalizmu. W miejscu dawnej synagogi pojawiły się obraźliwe naklejki i antysemickie hasło
Obiekt historyczny, który znajduje się przy ul. Hugona Kołłątaja 3a w Głogowie jest jedynym śladem po synagodze, która została podpalona w 1938 roku przez nazistowskie bojówki. W miejscu pamięci znajduje się obecnie obelisk z napisem:
"Pomnik ten wzniesiony przez mieszkańców Głogowa w uznaniu wiekopomnych zasług wspólnoty żydowskiej i jej ostatniego duchowego przywódcy Rabina Dr Leopolda Lucasa dla rozwoju społeczno-kulturalnego miasta, znajduje się w miejscu zbezczeszczonej przez Nazistów w 1938 roku synagogi i upamiętnia tragedię Żydów mieszkających na tym terenie ponad 700 lat aż do wysiedlenia w 1942 roku. Rada Miejska w Głogowie".
To miejsce po raz kolejny stało się celem wandali, którzy sprayem napisali na murze antysemickie hasło " Jude raus", a sam pomnik okleili obraźliwymi naklejkami.
- Nie odnotowaliśmy oficjalnego zgłoszenia w tej sprawie. Przypominamy, że osoby które widzą takie akty wandalizmu, a nie chcą przychodzić do nas osobiście, mogą zgłosić takie zdarzenie na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa - informuje Agnieszka Kotwas, zastępca oficera prasowego KPP w Głogowie.
Zgłoszenia
Jak się dowiedzieliśmy w głogowskim Ratuszu, w ubiegłym roku miasto już raz zlecało czyszczenie tego muru z podobnych napisów.
Do skandalicznej sytuacji odniósł się radny Michał Górawski:
- Wstrząsnęły mną doniesienia lokalnych mediów o antysemickich napisach w miejscu gdzie znajdowała się głogowska synagoga. Wpisuje się to w szersze zjawisko narastania aktów nienawiści w naszym kraju. Dlatego miałem poczucie, że moim obowiązkiem jest zabrać głos. Zatrzymajmy tę nienawiść, dopóki nie jest za późno - apeluje radny.
W krótkim filmiku umieszczonym w mediach społecznościowych Michał Górawski przypomina, że synagoga, która stała w Głogowie do 1938 roku była bardzo ważnym miejscem dla głogowskich Żydów, którzy współtworzyli historię naszego miasta. W dalszej części swojej wypowiedzi radny mówi o " niewinnych" początkach największych zbrodni, do jakich doszło w historii i zaznacza, że każde ludobójstwo przypomina jeden schemat. Zaczyna się od przemocy słownej i napisów na murach, a następnie dochodzi do eskalacji nienawiści i ludzkich tragedii.