Gmina Gizałki: medale i upominki dla par, które przeżyły ze sobą 50 lat
Wielkie święto miłości! Złote Gody w gminie Gizałki
Piękna uroczystość w gminie Gizałki. W czwartek, 10 lipca 2025 roku, 11 par odebrało z rąk wójt Roberta Łozy Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie przyznane przez prezydenta RP Andrzeja Dudę. Jubilaci przeżyli ze sobą 50 lat w szczęśliwych związkach małżeńskich.
- Złote gody to niezwykły moment, tak jak wyjątkowi są ludzie, którzy wytrwali ze sobą ponad pół wieku - podkreśla Iwona Lewicz, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Gizałkach.
We wspólną drogę wyruszyli w 1974 roku. W roku, w którym reprezentacja Polski w piłce nożnej zajmowała trzecie miejsce na mistrzostwach świata, Krzysztof Cugowski i Romuald Lipko założyli Budkę Suflera, premierę miała komedia „Nie ma mocnych” i serial „Janosik”, uroczyście otwarto Trasę Łazienkowską w Warszawie. Utwór „Waterloo” grupy ABBA zwyciężył w 19. Konkursie Piosenki Eurowizji w angielskim Brighton. W Portugalii doszło do rewolucji goździków, a w USA w wyniku afery Watergate ze stanowiska ustąpił prezydent Richard Nixon.
Poznawali się w różnych okolicznościach.
- Na zabawie wiejskiej w Gizałkach. Pół roku później byliśmy już małżeństwem - mówi Bożena Smurawa.
Ona pochodzi z Rudy Wieczyńskiej. Jej mąż Roman wychowywał się w Pyzdrach. Na ich weselu, jak większość w tamtych czas zorganizowanym w domu, bawiło się około 100 osób.
- Grała muzyka, tańczyło się nawet na podwórzu. Doczekaliśmy się piątki dzieci. Niestety, jeden chłopczyk zmarł. Mamy również ośmioro wnucząt i prawnuka - opowiada jubilatka.
Bogusław Wysocki pochodzi z Józefowa w gminie Chocz. W czasie pracy w sąsiedniej gminy wybrał się na krótki spacer. Tak poznał swoją żonę.
- Po trzech latach stanęliśmy na ślubnym kobiercu. Mąż musiał poczekać aż skończę liceum - śmieje się pani Bożena. - W listopadzie kończyłem służbę wojskową. Trzy miesiące wcześniej powiedzieliśmy sobie „tak”. Był bardzo ciepły, letni dzień. Zabawa weselna odbyła się w domu. Uczestniczyło w niej około 40 osób - opowiada pan Bogusław. - To były inne czasy. Tańczyliśmy na dworze. Trzeba się było dużo napracować, aby przygotować całą uroczystość. Teraz idzie się do restauracji i wszystko jest gotowe, ale myślę, że nie ma takiego klimatu. Jaka jest recepta na długie i szczęśliwe małżeństwo? Pójście na kompromis to jest podstawowa rzecz - podkreśla pani Bożena.
Jubileuszu złotych godów doczekało się 14 par. 11 nich osobiście odebrało odznaczenia w Restauracji Peryferia w Nowej Wsi. 50-lecie ślubu świętowali:
- Irena i Marian Frątczakowie;
- Marianna i Zenon Glapowie;
- Bożena i Henryk Kiełbasowie;
- Grażyna i Leszek Kozłowscy;
- Danuta i Zenon Kubiakowie;
- Halina i Ryszard Kupczykowie;
- Teresa i Tadeusz Latańscy;
- Dorota i Marian Migaczowie;
- Bożena i Roman Smurawowie;
- Grażyna i Józef Walczakowie;
- Bożena i Bogusław Wysoccy
Życzenia jubilatom składała kierownik USC oraz przedstawiciele władz samorządowych.
- Ponad 50 lat temu w przysiędze małżeńskiej ślubowaliście, że uczynicie wszystko, aby wasze małżeństwo było trwałe, szczęśliwe i zgodne. Mimo różnych kolei losu, danego sobie słowa dotrzymaliście i z tej próby wyszliście zwycięsko, ale to wy najlepiej wiecie, że małżeństwo to nie tylko piękne, podniosłe i radosne chwile, ale również dzielenie się z drugą osobą troskami i smutkami. Po wielu latach wspólnej drogi los was za to nagrodził. Nagrodę stanowi szczęście dzieci, uśmiech wnuków, czasami prawnuków oraz radość z tego, że wciąż jest się kochanym i potrzebnym. Możecie być dumni ze swojego życia, pracy zawodowej i społecznej, a przede wszystkim tego jak wychowaliście swoje dzieci. Należą się wam gratulacje i słowa uznania. Jesteście dobrym przykładem do naśladowania dla młodych pokoleń i to z was należy brać przykład - mówiła Iwona Lewicz.
Wójt Robert Łoza podkreśla, że ponad 50 lat temu dzisiejsi jubilaci, jako młodzi ludzie, nie zdawali sobie do końca sprawy co ich czeka. Mieli określoną wizję, pomysły na to jak będzie wyglądać ich wspólna droga. W życiu każdej pary zdarzyło się wiele.
- Rodziły się dzieci, wnuki, czasami prawnuki. Zdarzały się sytuacje losowe, których nikt nie był w stanie przewidzieć. Ciężko pracowaliście, aby zapewnić godne warunki sobie i swoim dzieciom. Jesteście w wyjątkowym i wąskim gronie. Wyglądacie znakomicie. Składam wam najlepsze życzenia, kolejnych lat w zdrowiu, w otoczeniu osób życzliwych, pogody ducha - mówił.
W imieniu rady gminy głos zabrał przewodniczący Jacek Dąbrowski.
- Złote gody to wydarzenie, które co roku ma innych bohaterów. Dziś to państwo odgrywacie główną rolę. Należą wam się gratulacje, ogromne wyrazy szacunku i uznania. Jesteście żywym dowodem miłości, trwałości, wzajemnego szacunku - podkreślał.
Małżonkom gratulowali również sołtysi miejscowości, w których mieszkają jubilaci. Po dokonaniu aktu dekoracji przyszedł czas na toast, a po nim wspomnienia i snucie opowieści o wydarzeniach sprzed już ponad 50 lat.
Historia medalu
Historia Medalu za Długoletnie Pożycie Małżeńskie ma już ponad 60 lat. Został ustanowiony ustawą z 17 lutego 1960 o orderach i odznaczeniach, a włączony do obecnego systemu odznaczeń państwowych ustawą z 16 października 1992 o orderach i odznaczeniach. Ten jedyny w swoim rodzaju medal ze splecionymi w środku różami, wręczany jest jako nagroda dla osób, które przeżyły co najmniej 50 lat w jednym związku małżeńskim i nadawany jest przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a wręczany przez przedstawicieli gmin, w których mieszkają jubilaci.