Gniezno: W lesie nie tylko grzyby! Sanepid przestrzega przed boreliozą. Wiemy, ile było zachorowań
Wysyp grzybów i wysyp... kleszczy!
Wyjątkowo w tym roku obrodziły gnieźnieńskie lasy. Grzybów jest wysyp, zwłaszcza po ostatnich deszczach. Niestety, spacery na łonie natury wiążą się z ryzykiem zachorowania na poważną chorobę - boreliozę. Narodowy Fundusz Zdrowia ostrzega: kleszcze to realne zagrożenie nie tylko dla osób spacerujących po lesie. Te małe pajęczaki można spotkać także we własnym ogrodzie, na działce czy w parku. Największą aktywność wykazują od wiosny do wczesnej jesieni, szczególnie po łagodnych zimach. Z nimi nie ma żartów!
Borelioza - coraz więcej zachorowań w Wielkopolsce
Choć tylko niewielki odsetek kleszczy przenosi bakterie Borrelia burgdorferi, odpowiedzialne za boreliozę (chorobę z Lyme), kontakt z zakażonym pasożytem może stanowić realne zagrożenie. Nie każdy przypadek ukąszenia kończy się zachorowaniem, jednak ostrożność jest kluczowa - szczególnie że liczba zachorowań w regionie systematycznie rośnie.
W 2015 roku w Wielkopolsce boreliozę zdiagnozowano u 1 115 osób. W 2024 roku liczba ta wzrosła już do 4 246 przypadków, co oznacza niemal czterokrotny wzrost w ciągu niespełna dekady.
Gnieźnieński sanepid z kolei podaje, że na terenie naszego powiatu os stycznia 2025 do października odnotowano aż 108 potwierdzonych przypadków boreliozy.
Jak rozpoznać chorobę, która może mieć poważne powikłania? Do typowych objawów choroby należą: rumień wędrujący, gorączka, uczucie zmęczenia, bóle stawów i głowy. W razie ich wystąpienia konieczne jest jak najszybsze wdrożenie leczenia antybiotykowego. Nieleczona borelioza może prowadzić do poważnych powikłań neurologicznych, zaburzeń pracy serca oraz przewlekłych problemów ze stawami. To jednak nie wszystko, bo ok 0,3 % przypadków boreliozy kończy się powikłaniami sercowymi!
Największe ryzyko powikłań pojawia się wtedy, gdy choroba nie została wcześnie rozpoznana i odpowiednio leczona.
- Do problemów kardiologicznych dochodzi zazwyczaj w przewlekłej fazie boreliozy, czyli mniej więcej po roku od zakażenia
- stwierdza dr n. med. Iwona Stefania Banasiewicz-Szkróbka w rozmowie z American Heart od Poland. Wśród możliwych powikłań wymienia zapalenie mięśnia sercowego, osierdzia czy wsierdzia, pojawianie się zaburzeń rytmu serca, a także rozwój kardiomiopatii rozstrzeniowej. Krętki borrelia mogą zaatakować każdą strukturę serca - od mięśnia po układ przewodzenia.
Jak bezpiecznie usunąć kleszcza?
Jeśli zauważysz kleszcza wbitego w skórę, usuń go jak najszybciej - im dłużej pozostaje w ciele, tym większe ryzyko zakażenia. Już po 36 godzinach od ukąszenia znacząco wzrasta prawdopodobieństwo przeniesienia bakterii powodujących choroby odkleszczowe.
W aptekach dostępne są specjalne przyrządy, tzw. kleszczołapki, które umożliwiają szybkie i bezpieczne usunięcie pasożyta. Umożliwiają one uchwycenie kleszcza jak najbliżej skóry i wyciągnięcie go w całości. Po zabiegu należy dokładnie zdezynfekować miejsce wkłucia, a następnie obserwować skórę przez kilka kolejnych dni.
Nie należy usuwać kleszcza palcami, igłą ani innymi ostrymi przedmiotami. Nie wolno go wyciskać, rozgniatać, przypalać ani smarować tłustymi substancjami czy kosmetykami - takie działania mogą zwiększyć ryzyko zakażenia.
Ugryzł mnie kleszcz. Kiedy iść do lekarza?
Pomoc medyczna jest potrzebna, jeśli po usunięciu kleszcza pojawi się zaczerwienienie, obrzęk, gorączka, nudności, wymioty lub bóle głowy. W takiej sytuacji należy zgłosić się do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub do punktu nocnej i świątecznej opieki (tzw. wieczorynki). Nie ma potrzeby wzywania pogotowia ani udawania się na SOR.
Źródła:
Komunikat NFZ
Informacja prasowa American Heart of Poland