Gorzów: Trwa proces w sprawie pożaru AJP. Świadek był pijany

W Sądzie Rejonowym w Gorzowie trwa proces w sprawie pożaru budynków Akademii Jakuba z Paradyża. Jeden ze świadków stawił się w sądzie pod wpływem alkoholu. Alkomat pokazał 1,2 promila, a sędzia natychmiast przerwał jego przesłuchanie i ukarał go grzywną.
Fot. LicencjodawcaFot. Licencjodawca
Anna Kluwak

12 kwietnia 2024 roku wybuchł pożar dwóch budynków Akademii Jakuba z Paradyża przy ul. Teatralnej. Spłonęły dachy i poddasza, a straty oszacowano na blisko 18 milionów złotych.

Prokuratura ustaliła, że podczas prac remontowych do mocowania papy użyto palnika gazowego z otwartym ogniem, mimo że projekt nakazywał montaż mechaniczny. Zarzuty usłyszały dwie osoby właściciel firmy remontowej oraz jego pracownik. 

Cała Polska się dowie. Mężczyzna w czerwonej czapce przyłapany

Prokurator przedstawił właścicielowi firmy Robertowi B. i jego pracownikowi Sławomirowi R. zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa pożaru, który zagrażał życiu wielu osób oraz mieniu o wielkich rozmiarach. Grozi im do 8 lat więzienia. Obydwaj nie przyznają się do winy.

Jeden z dekarzy zeznawał w sądzie

W poniedziałek 8 grudnia w Sądzie Rejonowym w Gorzowie odbyła się rozprawa podczas, której zeznawali świadkowie. Wcześniej oskarżeni odmówili składania wyjaśnień, powiedzieli, że ustosunkują się po złożeniu zeznań przez świadków

Pierwszy przesłuchiwany pracownik opisał, że usłyszał krzyk Sławka, który wołał, że się pali. Pobiegł na dach, zobaczył butlę z gazem, wziął ją i wyniósł niżej. Wskazał, że ogień był tam, gdzie pracował Sławek. Zeznał także, że przed pożarem widział na dachu zgrzewaną papę i że palnik był podłączony do butli wężem o długości około 15 metrów. - Poszedłem na dach, bo myślałem, że uda mi się pomóc. Sławek krzyknął do mnie, że pali się. Grzał brzegi na zakładkę, papę z papą - mówił świadek Rafał, dekarz.

Świadek Krzysztof: buchnięcie ognia i próba gaszenia gaśnicą

Drugi świadek, 45-letni Krzysztof, pracował na poddaszu przy rozbieraniu ścianek z karton-gipsu. Zeznał, że wyszedł na dach, żeby się przewietrzyć i zapalić. Twierdził, że dekarz podgrzewał papę palnikiem.

Według jego relacji, gdy robotnik podniósł papę, ogień miał nagle buchnąć na wysokość około metra. -  Pobiegłem po gaśnicę. Wysikałem całą, ale to nic nie dało - mówił Krzysztof.

Opisał, że ogień szybko się rozprzestrzeniał i że widział jednego pracownika, który używał palnika. Wskazał też, że dzwonił pod 112, gdy biegł po gaśnicę.

Świadek zaczyna mieszać się w zeznaniach. Sędzia wzywa policję z alkomatem

W pewnym momencie sąd zaczął dopytywać o rozbieżności między jego wypowiedziami a wcześniejszym protokołem. Świadek zaprzeczał, że jego podpisy znajdują się pod dokumentami, po czym mówił, że są podobne, a później twierdził, że jednak nie są jego.

Zachowanie wzbudziło wątpliwości, na co zwrócił uwagę jeden z oskarżycieli posiłkowych. Dlatego sędzia polecił wezwać policję z alkomatem. Badanie trzeźwości wykazało 1,2 promila alkoholu. 

Sędzia nałożył na 45-letniego Krzysztofa 1000 zł grzywny i zapowiedział, że jeśli na następnej rozprawie nie stawi się trzeźwy, kara będzie surowsza.

Ponieważ świadek był nietrzeźwy, sędzia stwierdził, że nie można kontynuować jego zeznań. Zostanie przesłuchany na kolejnym terminie, po wcześniejszym badaniu alkomatem.

Wybrane dla Ciebie
Legnica: Ósma odsłona turnieju Magic: The Gathering w Atrium
Legnica: Ósma odsłona turnieju Magic: The Gathering w Atrium
Borne Sulinowo: Spotkanie Jarosława Boberka z pacjentami SM
Borne Sulinowo: Spotkanie Jarosława Boberka z pacjentami SM
Gorzów: Świąteczna sceneria. Karoca, choinka i drzewka w centrum
Gorzów: Świąteczna sceneria. Karoca, choinka i drzewka w centrum
Pruszcz Gdański: Pościg za 32-latkiem. Porzucił auto w błocie i próbował uciec pieszo
Pruszcz Gdański: Pościg za 32-latkiem. Porzucił auto w błocie i próbował uciec pieszo
18-latka dachowała volkswagenem. Dziewczyna chciała ominąć leżące na jezdni zwłoki kota
18-latka dachowała volkswagenem. Dziewczyna chciała ominąć leżące na jezdni zwłoki kota
Warszawa: Kolejne podejście do fotoradaru w Alejach Jerozolimskich
Warszawa: Kolejne podejście do fotoradaru w Alejach Jerozolimskich
Warszawa: Utrudnienia na I linii metra. Zamknięto stacje
Warszawa: Utrudnienia na I linii metra. Zamknięto stacje
Oborniki: Pociągi wróciły. Pierwszy dzień po otwarciu stacji nie obył się bez problemów
Oborniki: Pociągi wróciły. Pierwszy dzień po otwarciu stacji nie obył się bez problemów
Mysłowice: Węgiel rozsypany na ulicach przez nieuważnego kierowcę
Mysłowice: Węgiel rozsypany na ulicach przez nieuważnego kierowcę
Łódź: Koniec prac na OWiN, Struga wciąż w remoncie
Łódź: Koniec prac na OWiN, Struga wciąż w remoncie
Makijaż permanentny ust: co oznacza dla zdrowia i skóry?
Makijaż permanentny ust: co oznacza dla zdrowia i skóry?
Warszawa: "Podróżowali po Europie" z zaawansowanym sprzętem hakerskim
Warszawa: "Podróżowali po Europie" z zaawansowanym sprzętem hakerskim
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀