Jacek Wójcicki zostanie prezydentem Gorzowa na lata? PSL chce znieść dwukadencyjność
Projekt PSL w Sejmie. „To mieszkańcy powinni decydować”
Posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego złożyli projekt ustawy, który usuwa z prawa limit dwóch kadencji. W praktyce oznacza to, że jedna osoba mogłaby rządzić miastem przez 15 czy nawet 20 lat – jeśli tylko mieszkańcy będą ją wybierać.
PSL przekonuje, że obecne przepisy zabierają wyborcom prawo do decyzji. Podkreśla, że w Niemczech, Czechach czy krajach skandynawskich podobnych ograniczeń nie ma, a władza nie wymyka się tam spod kontroli. Według autorów projektu, rotacja na stanowiskach powinna wynikać z aktywności obywateli i przejrzystości działań, a nie z „sztucznego zakazu”.
Projekt jest teraz w konsultacjach społecznych – każdy obywatel może zabrać głos, także stowarzyszenia i fundacje.
Co oznacza zmiana prawa dla Gorzowa?
Jacek Wójcicki jest prezydentem Gorzowa od 2014 roku. Wygrał wtedy wybory z Tadeuszem Jędrzejczakiem, który rządził miastem przez 16 lat – od 1998 do 2014 roku.
Od tamtej pory Wójcicki wygrywał kolejne wybory – w 2018 i 2024 roku. Teraz sprawuje trzecią kadencję, która według obecnych przepisów ma być jego ostatnią i kończy się w 2029 roku. To oznacza, że do końca obecnej kadencji będzie rządził łącznie 15 lat – tylko rok krócej niż Jędrzejczak.
Jeśli projekt PSL wejdzie w życie, Wójcicki będzie mógł startować po 2029 roku i pobić rekord najdłużej urzędującego prezydenta Gorzowa.
Społecznicy i dziennikarze ostrzegają: „Układy chcą utrzymać władzę”
Nie wszystkim podoba się pomysł zniesienia limitów. – Sprawa jest ważna dla wszystkich obywateli, którym leży na sercu dobro samorządu. Projekt ustawy, który likwiduje dwukadencyjność, złożyło PSL. Samorządowcy są za. Ale to nie może być jedyny głos. Każdy może wypełnić ankietę konsultacyjną i napisać, że to zły pomysł, antydemokratyczny i antysamorządowy. Nie czekajcie, zostało tylko kilkanaście dni – ostrzega Andrzej Andrysiak, dziennikarz i publicysta, prezes Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.
Podobnie uważa Alina Czyżewska, społeczniczka. – Układy samorządowców chcą zlikwidować dwukadencyjność! – pisze w mediach społecznościowych.
Skąd wzięła się dwukadencyjność?
Przepisy ograniczające liczbę kadencji wprowadzono w 2018 roku. Od tego czasu wójtowie, burmistrzowie i prezydenci mogą sprawować urząd maksymalnie przez dwa pięcioletnie okresy. Ograniczenie działa też wstecz – liczy się każda wcześniejsza kadencja.
Limit nie dotyczy innych funkcji – radnych, posłów czy senatorów. To jeden z argumentów PSL, które przekonuje, że obecne prawo jest nierówne i niekonstytucyjne.
Co dalej z projektem PSL?
Konsultacje społeczne potrwają do 7 sierpnia 2025 roku. Każdy, kto chce zabrać głos, może to zrobić na stronie Sejmu, gdzie należy wypełnić ankietę - Prace Sejmu/Konsultacje Społeczne – projekt nr 3 (Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks wyborczy).
Po zakończeniu konsultacji projekt trafi do sejmowych komisji. Jeśli zmiany zostaną przyjęte, w 2029 roku Jacek Wójcicki – podobnie jak inni prezydenci miast – będzie mógł ponownie kandydować, mimo że obecna kadencja miała być jego ostatnią.