Janowiec Wielkopolski: Chcą, by znów jeździły pociągi pasażerskie
Opowiedzieli się za koniecznością wykonania szczegółowej analizy potrzeb przewozowych w miejscowościach województw: kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego i pomorskiego.
Linia nr 281 przebiega od Oleśnicy (woj. dolnośląskie) przez Milicz, Krotoszyn, Jarocin, Wapno, Wrześnię, Gniezno, Janowiec Wlkp., Kcynię, Nakło nad Notecią, Więcbork, Kamień Krajeński, Sępólno Krajeńskie do Chojnic.
Podsłuchiwali Pegasusem dziennikarzy? "Kojarzę dwa nazwiska"
W ubiegłotygodniowym spotkaniu w Janowcu Wlkp., zwołanym z inicjatywy burmistrza Leszka Grzeczki, uczestniczyli poza włodarzami zainteresowanych gmin także przedstawiciele urzędów marszałkowskich województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego oraz PKP.
Dyskusję poprzedziła projekcja filmu dokumentalnego "Póki jeszcze są tory", autorstwa Adama Lubawego i Mateusza Bylinki, mieszkańców Janowca Wlkp. Warto podkreślić i przypomnieć, że na torach linii kolejowej 281 raz lub dwa razy w tygodniu przejeżdżają pociągi towarowe, zaś komunikacja pasażerska z Janowca Wlkp. do Gniezna, długości około 27 km, uległa likwidacji w czerwcu 2000 r. Przestały również kursować pociągi w niektórych innych miejscowościach.
Dlatego też główny wątek debaty dotyczył możliwości przywrócenia połączeń pasażerskich do miejscowości położonych na tej ważnej trasie, co przyczyniłoby się do uniknięcia wykluczenia komunikacyjnego. Burmistrz Leszek Grzeczka poinformował nas, że mieszkańcy Janowca Wlkp. i kilku innych okolicznych miejscowości w weekendy są pozbawieni komunikacji autobusowej. Natomiast od poniedziałku do piątku z przystanku w tym mieście odjeżdżają autobusy prywatnej firmy (siedem kursów) do Gniezna i Kujawsko-Pomorskiego Transportu Samochodowego SA do Żnina (podobna liczba kursów).
Mieszkańcy janowieckiej gminy już w 2021 r., dzięki dużemu zaangażowaniu Krzysztofa Gruszki, wypełnili 2162 formularze, popierające reaktywowanie linii pasażerskiej. Trafiły one do Ministerstwa Infrastruktury. Jednak ich opinia w głównym programie rozwoju komunikacji pasażerskiej w kraju nie została uwzględniona. Podobno janowiecki projekt rewitalizacyjny znajduje się na liście rezerwowej. Przypomnijmy, że pan Gruszka po konsultacjach zwrócił się do burmistrza Grzeczki z prośbą o nagłośnienie problemu komunikacyjnego wśród innych samorządów. Dużego poparcia udzielił też ówczesny burmistrz Kcyni. Doszło do pierwszego spotkania, zakończonego wnioskiem o kontynuowanie starań o przywrócenie ruchu pasażerskiego na całej linii kolejowej 281.
W ostatnim czasie jesteśmy informowani o zakończeniu wielu inwestycji kolejowych lub prowadzonych pracach, a także planowanych zadaniach, głównie w ramach Krajowego Programu Kolejowego. Niedawno Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury, powiedział w programie pierwszym Polskiego Radia, że do końca 2035 r. zostanie zmodernizowanych około 100 km linii kolejowych. Po ponad 20 latach pociągi ponownie wrócą na dworzec w Kcyni, w wyniku prac remontowych na trasie prowadzącej do Nakła nad Notecią. Uczestniczący w janowieckim spotkaniu Wojciech Jankowiak, wicemarszałek woj. wielkopolskiego, wspomniał też, że do eksploatacji włączono linię Gniezno-Września-Jarocin, zaś w ub. r. ogłoszono przetarg na wykonanie projektu i robót budowlanych na odcinku Koźmin Wlkp.-Jarocin.
Co należy uczynić, aby zwiększyć szanse na reaktywowanie pasażerskiej linii kolejowej z Janowca Wlkp.? Na ten temat rozmawiano w zeszłym tygodniu.
- Jako wójt gminy Wapno wspieram samorząd Pałuk na rzecz rozwoju komunikacji i lepszej dostępności transportowej - stwierdziła Agnieszka Walczak.
Z kolei Natalia Marciniak, burmistrz Kamienia Krajeńskiego, dodała: - W pełni popieram przywrócenie linii kolejowej, przebiegającej przez naszą gminę. Uważam, że jak najszybciej powinny zostać przeprowadzone badania ruchu pasażerskiego. I to na całym obszarze - od Gniezna aż do Chojnic, także z uwzględnieniem miejscowości, które nie są zlokalizowane bezpośrednio przy samej linii kolejowej nr 281.
- Póki jeszcze są tory i linia funkcjonuje jest nadzieja, że pociągi pasażerskie wrócą do naszego miasta - powiedział Leszek Grzeczka.
Konkluzja, która wynika ze spotkania to taka, że trzeba przeprowadzić szczegółowe badania dotyczące określenia liczby potencjalnych pasażerów. Tym bardziej, że odbudowa linii kolejowej, obejmującej wiele kilometrów, wiązałaby się z ogromnym kosztem. Zdaniem Dariusza Kurzawy, członka zarządu naszego województwa, zasadne jest przeprowadzeniu dokładnej analizy. Dopiero wówczas okaże się czy ta linia ma ważne znaczenie dla Wielkopolski i woj. kujawsko-pomorskiego.