Karetka pogotowia wpadła do rowu w Jastrzębiu. Wyleciała z jezdni na ul. Cieszyńskiej. Jako pojazd uprzywilejowany jechała do pacjenta
Wypadek karetki pogotowia w Jastrzębiu. Wpadła do przydrożnego rowu, jadąc na interwencję. Na szczęście nikt nie ucierpiał
Jechali udzielić pomocy potrzebującej jej osobie, a niewiele brakowało i to oni by jej wymagali. A chodzi o załogę karetki pogotowia, która miała wypadek w Jastrzębiu-Zdroju. Do zdarzenia doszło we wtorek (8 lipca). Zgłoszenie z nim związane wpłynęło do służb późnym wieczorem, o godz. 22:55.
Jak wynikało z jego treści, na ul. Cieszyńskiej, karetka wpadła do przydrożnego rowu. Na miejsce zadysponowano policję oraz straż pożarną w liczbie dwóch zastępów. Według policyjnych ustaleń, kraksa pogotowia nastąpiła m.in. z powodu trudnych warunków na drodze.
- Z uwagi na śliską nawierzchnię i prędkość z jaką się poruszała, karetka wypadła z jezdni - mówi asp. szt. Halina Semik, oficer prasowa policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Na szczęście w zdarzeniu nikomu nic się nie stało, przez co ostatecznie zostało ono zakwalifikowane jako kolizja drogowa, za której spowodowanie pouczony został kierowca karetki.
W wyniku kolizji, odnotowano straty materialne. Przez strażaków zostały one oszacowane na 100 tysięcy złotych.
Przed wypadkiem karetki, na ul. Cieszyńskiej inne drogowe zdarzenie? Policja nie ma zgłoszenia, ale nie wyklucza, że coś tam się stało
Jednocześnie, w sieci pojawiają się informacje według których wypadek karetki nie był jedynym, do którego 8 lipca doszło na ul. Cieszyńskiej w Jastrzębiu. Podobne zdarzenie miało tam mieć miejsce także kilka godzin wcześniej.
Jastrzębska policja nie odebrała jednak żadnego dotyczącego go zgłoszenia. Mimo to policjanci nie wykluczają, że doszło tam do jakiegoś zdarzenia. Możliwe natomiast, że nie było ono na tyle poważne, aby konieczna była interwencja mundurowych.