Katowice: Metropolis to już nie tylko marzenie
Trzeba prześcignąć Kraków i Wrocław
Metropolię tworzy 14 miast na prawach powiatu, jest 41 gmin o różnej wielkości. Dzięki supermiastu w województwie śląskim miałaby się poprawić jakość życia mieszkańców, m.in. poprzez efektywne zarządzanie zasobami lokalnymi.
Projekt zakłada także przyciągnięcie inwestorów z całego świata, co przełożyłoby się na większe znaczenie regionu i nowe miejsca pracy. Nie zmieniłaby się jednak dotychczasowa struktura samorządowa. Bardziej chodzi tu o wprowadzenie pewnego podziału kompetencji oraz stworzenie gminy metropolitalnej realizującej ponadlokalne zadania wyższego rzędu.
- Dzisiaj widzimy, że we współpracy i w tak zwanej "kupie" siła. Nas czeka jednak jeszcze bardzo dużo pracy, z punktu widzenia miast tworzących Metropolię GZM. Po to, aby prześcignąć taki Kraków czy Wrocław i powiedzieć, że jesteśmy jednym z najważniejszych ośrodków miejskich w Polsce - przyznał Marcin Krupa.
- Powstanie GZM to był taki worek, do którego wrzucono te wszystkie kamyczki i trzęsie się nim cały czas, a my się szlifujemy i dopasowujemy wzajemnie. To chyba jest ten proces, który się już rozpoczął i jest w trakcie. Jeszcze nie jest super ekstra idealnie, ale potrafimy ze sobą rozmawiać. Nie kłócimy się, siadamy ze sobą do stołu - dodał w programie "Protokół rozbieżności".
Katowice za małe, a polityczna reprezentacja za słaba. Co z tym zrobić?
- Każdy, kto mnie zna, zna też moje marzenia, żeby tworzyć jedną wspólną jednostkę miejską. Ta duża jednostka miejska może znacznie więcej. Będąc jednym organizmem, to da nam to prawdziwe przedstawicielstwo, bo to rozdrobnienie powoduje, że każdy patrzy swojego ogródka - podkreślił prezydent Katowic.
Jak dodał, może trudno na razie powiedzieć jaki to będzie organizm, ale mamy projekt ustawy napisany przez prof. Tomasza Pietrzykowskiego. To jest jego zdaniem dobry dokument, nad którym można jeszcze popracować.
- Ogólnie jesteśmy tu na dole dogadani, ale co do jednego miasta, to nie. Też słyszałem, że jeżeli się tu na dole porozumiemy, to wtedy będziemy mogli liczyć na pomoc władz centralnych i odpowiednie uwarunkowania prawne, które pozwolą na utworzenie supermiasta. Potrzeba czasu, żeby dopracować różne nasze działania w ramach Metropolii GZM, które jeszcze bardziej nas scalą. To się powoli dzieje. Mówię o tych drobnych rzeczach, jak wspólne drogi rowerowe, transport publiczny, chęć funkcjonowania Kolei Śląskich poprzez koleje metropolitalne. W tą stronę chcemy pójść. Jak zobaczymy, że to przynosi nam wszystkim korzyść, to będzie można pomyśleć, żeby stworzyć silną jednostkę - przyznał prezydent Katowic.
Jego zdaniem, jeżeli będziemy dużą jednostką, jesteśmy w stanie konkurować w Europie i świecie. To też jest ważny element w kwestii ściągania biznesu i pieniędzy na Górny Śląsk.
- Do tego nowego, dużego miasta. Myślę tu przede wszystkim o różnych funduszach finansowych szukających upustu na kilka miliardów dolarów, a nie na 100 czy 200 milionów złotych - mówił Marcin Krupa.
Do końca kadencji samorządu zostały 3 lata, czasu nie jest za dużo
- Dlatego zawsze podkreślam, że jak nie my, to nikt więcej. Bo różnie może być z przepisami, to się może zmienić w przyszłości. Na pewno to dziś duża szansa, żeby zrobić kolejny krok ku scaleniu. Może na początek miasta na prawach powiatu, oczywiście z zachowaniem autonomii czy tożsamości poszczególnych miast - tłumaczył Marcin Krupa.
Prezydent Katowic podkreśli jednocześnie, że jest w stanie zrozumieć, że np. Bytom, jedno z najstarszych miast w Metropolii GZM, chce swoją tożsamość zachować.
- I jak się ma Bytom do 160-letnich Katowic? Ale te Katowice miały tę szansę i rozwinęły się nieco lepiej. Z tego trzeba korzystać. Z tej roli miasta i rozpoznawalności. Bardzo ciężko pracowaliśmy, żeby Katowice były rozpoznawalne na mapie Europy i świata. I to się stało - podkreślił Marcin Krupa.