Kielce: Gigantyczna zjeżdżalnia hitem! 50 tysięcy zjazdów w miesiąc
Minął miesiąc od uruchomienia największej zjeżdżalni w galerii handlowej w Europie. Spiralna "rura" w Galerii Echo w Kielcach przyciągnęła dziesiątki tysięcy odwiedzających, którzy doświadczyli niezwykłej dawki adrenaliny. Jak podkreśla dyrektor centrum handlowego - Tomasz Rurarz, cieszy go, że z atrakcji korzystają nie tylko najmłodsi. Zobaczcie zdjęcia.
Zjeżdżalnia w kieleckiej Galerii Echo cieszy się ogromnym zainteresowaniem
Konstrukcja o długości 36 metrów i wysokości ponad 12 metrów łączy poziom +1 z poziomem -1 galerii. W ciągu pierwszego miesiąca funkcjonowania, od 13 września, atrakcja zanotowała ponad 50 tysięcy zjazdów, co oznacza średnio 1923 przejazdy dziennie i 160 na godzinę. Średni czas zjazdu wynosi około 7-10 sekund. Po każdym zjeździe monitor informuje jak długo trwała przygoda i ile wynosi rekord (najkrótszy czas podróży zjeżdżalnią z góry na dół) tego dnia. - Pierwszy miesiąc to ponad 50 tysięcy zjazdów. Nie sądzę, by to był rekordowy okres najlepsze miesiące dopiero przed nami - mówi Tomasz Rurarz, dyrektor Galerii Echo.
Bo "CK Rura" - taką nazwę otrzymała atrakcja, się rozkręca. - Rywalizacja, codzienne, tygodniowe i miesięczne bicie rekordów oraz nasz stały wgląd w dashboardy sprawiają, że użytkownicy wciąż szukają najszybszego sposobu zjazdu - stwierdza dyrektor.
5 tys. zł mandatu. Nagrali kierowcę na Podkarpaciu
Zdjęcia zjeżdżalni w galerii:
Dla młodszych i starszych, bez limitu wieku. Zjeżdżalnia w Galerii Echo w Kielcach
Zjeżdżalnia nie jest chwilową ciekawostką, lecz stałym elementem galerii. Co ważne, dostępna jest dla wszystkich grup wiekowych. Dzieci od 10. roku życia mogą korzystać samodzielnie, młodsze - w towarzystwie rodzica. Limit wagowy wynosi 150 kilogramów.
- Jest dla wszystkich, oczywiście z wyłączeniem skrajnych przypadków, w których względy bezpieczeństwa na to nie pozwalają - dodaje Tomasz Rurarz. - Byłem świadkiem sytuacji, gdy za grupą dzieci stały dwie panie, na oko powyżej sześćdziesiątego roku życia. Widać było, że bardzo chcą spróbować, ale trochę się wstydzą. Ostatecznie zjechały. Na dole miały tak szerokie uśmiechy, że wyglądały młodziej o kilkadziesiąt lat - mówi i sam też szeroko się uśmiecha.
Tomasz Rurarz prognozuje, że przez kolejny rok odwiedzający Galerię Echo skorzystają z atrakcji setki tysięcy razy.