Kielce: Zabytkowa kamienica ma trafić w prywatne ręce. Lokatorzy nie chcą wyprowadzki
Zabytkowa kamienica w centrum Kielc ma trafić w prywatne ręce. Mieszkanka: "Budynek wcale nie jest w złym stanie"
Kielecki urząd miasta informował na początku lata, że lokatorzy kamienicy przy Rynku 14 żyją w złych warunkach, stąd konieczna jest ich przeprowadzka. Pani Małgorzata Durlik, która mieszka w kamienicy od pięćdziesięciu lat, stanowczo sprzeciwia się twierdzeniom o złym stanie technicznym budynku.
- Absolutnie się nie zgadzam z zarzutami. Mieszkam tu od urodzenia. To mieszkanie jest w naszej rodzinie "z dziada pradziada". Rodzice chcieli wykupić to mieszkanie, ale nie dało się. Frontowa część kamienicy jest solidna, ma betonowe stropy. Drewniane są jedynie stropy w oficynie, więc nie rozumiem, dlaczego wszyscy lokatorzy muszą się wyprowadzać - mówi.
Na te zarzuty odpowiada Ewelina Jastrzębska, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków. - Kamienica wymaga gruntownej rewitalizacji: były problemy z dachem, stropami, starą kanalizacją, a lokatorzy wciąż korzystają z pieców węglowych. To wszystko wpływa na zły stan techniczny i klimat budynku. Uważamy, że mieszkańcy zasługują na lepsze warunki.
Inwestowała własne pieniądze. Urzędnicy: "Ryzyko finansowe najemcy"
Mieszkanka przyznaje, że włożyła w remont lokalu i części wspólnej własne pieniądze, dlatego perspektywa przeprowadzki jest dla niej szczególnie bolesna. Jej mieszkanie jest zadbane, urządzone w wysokim standardzie, znajduje się w nim kilka pokoi, korytarz, kuchnia z jadalnią i łazienka.
- Jeżeli ktoś włożył własne środki w ulepszenia, były to decyzje dobrowolne i ryzyko finansowe najemcy - odpowiada dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków.
O planach miasta dotyczących sprzedaży kamienicy, pani Małgorzata Durlik dowiedziała się z mediów. Mówi, że żadnego oficjalnego pisma wcześniej nie otrzymała.
- Panie z urzędu miasta przyszły pewnego razu, bez zapowiedzi, wręczyły mi druk wniosku o zamianę mieszkania. Na pytanie o propozycje lokali odpowiedziały tylko, że przysługuje mi co najwyżej pokój z kuchnią - relacjonuje.
Ewelina Jastrzębska mówi, że wykwaterowania nigdy nie odbywają się z dnia na dzień. Lokatorzy mają czas, by obejrzeć nowe mieszkania, zaakceptować je i spokojnie się przeprowadzić.
- Poza tym, mieszkania przydzielane lokatorom w ramach wykwaterowania nie mogą być gorsze od dotychczasowych pod względem standardu technicznego i funkcjonalności. Muszą być wyremontowane, gotowe do zamieszkania, z odpowiednim metrażem - zapewnia dyrektor MZB.
Kultowa restauracja Asean na kieleckim Rynku
Wbrew pojawiającym się spekulacjom i plotkom, wietnamska restauracja Asean nie zamierza się wyprowadzać. Właściciel Nguyen Van Khan także przyznaje, że o planach miasta dowiedział się z mediów, ale nie podejmuje decyzji o wyprowadzce, żaden urzędnik nie zgłosił się do niego z taką informacją. Ale...
- Podobnie jak z lokatorami, tak samo w przypadku lokalu użytkowego, czyli restauracji, wszystko będzie odbywało się w porozumieniu z najemcą, być może także z propozycją lokalu zastępczego - słyszymy od Eweliny Jastrzębskiej.
Strategia miasta Kielce to sprzedaż zamiast remontu
Decyzja o sprzedaży kamienicy to część miejskiej strategii mieszkaniowej władz Kielc. Miasto identyfikuje budynki, których rewitalizacja byłaby dla gminy zbyt kosztowna, i przekazuje je prywatnym inwestorom.
- W kwietniu wskazywaliśmy kamienice w bardzo złym stanie technicznym, których rewitalizacja wiązałaby się ze zbyt dużymi kosztami. Takie budynki są kwalifikowane do sprzedaży, aby nowy inwestor mógł przeprowadzić gruntowny remont i stworzyć spójną, odnowioną przestrzeń w centrum - tłumaczy dyrektor MZB.
Budynek nie zostanie wyburzony, znajduje się w strefie konserwatorskiej. Przyszły właściciel będzie musiał dostosować się do wymogów konserwatora zabytków i charakteru centrum miasta. Funkcję kamienicy określi inwestor, ale jej wygląd i sposób zagospodarowania muszą współgrać z otoczeniem Rynku i Ratusza.
- Na razie kamienica nie jest wystawiona na sprzedaż. Priorytetem jest zapewnienie mieszkańcom nowych lokali. Po ich wyprowadzce miasto będzie mogło przygotować nieruchomość do sprzedaży - wyjaśnia Ewelina Jastrzębska, dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków.