Kobierzyce: Pod Wrocławiem kręcą nowy sezon "Uroczyska"

Na terenie gminy Kobierzyce powstają kolejne odcinki do 4. sezonu serialu "Uroczysko". Kryminalna produkcja telewizyjnej "Czwórki" przyciąga miłośników detektywistycznych zagadek. Opowiada o perypetiach policjantów i mieszkańców letniskowego miasteczka na Dolnym Śląsku. Okazuje się, że postawienie na tę lokalizację nie było kwestią przypadku.

To właśnie w naszym regionie swoją siedzibę ma ATM, czyli grupa medialna zajmująca się produkcją seriali i programów telewizyjnych. Jednak Mateusz Gliński, asystent reżysera, opowiada w rozmowie z dziennikarzami portalu gazetawroclawska.pl, że te lokalizacje zostały wybrane nie tylko ze względów logistycznych, ale i krajobrazów, które oddają klimat serialu.

- Kręcimy w wielu podwrocławskich miejscowościach. Staraliśmy się wydobyć z nich wspólną esencję, którą skondensowaliśmy i przenieśliśmy do jednej mieściny (serialowego Uroczyska - red.) - mówi Mateusz Gliński, asystent reżysera. - Znajdujemy się w miejscu, które moim zdaniem nie jest doceniane przez filmowców. Wydaje mi się, że jest to dobry pomysł, aby poprzez filmy i seriale pokazać ludziom Dolny Śląsk - dodaje.

To właśnie pod Wrocławiem miało dojść do szeregu przestępstw, za których rozwiązanie odpowiadają policjanci z Uroczyska. Jedną z głównych ról odgrywa Antoni Królikowski. Dwa lata temu aktor ponownie przeprowadził się na Dolny Śląsk. O tym, jak ocenia życie i szanse na rozwój kariery aktorskiej we Wrocławiu opowiadał w rozmowie, z którą czytelnicy "Gazety Wrocławskiej" mogli się zapoznać w czwartek (9 października).

Link do materiału znajdziecie poniżej:

Na pytanie, co może zaskoczyć widzów w najnowszym sezonie aktor opowiada krótko: "Jest cała masa rzeczy".

- Najbardziej zależy nam na tym, żeby nasze łamigłówki kryminalne były na tyle skomplikowane, aby wzbudzały zainteresowanie i żeby widzowie razem z nami odnajdowali przestępcę. Wiemy, że tak się dzieje - przekazuje Antoni Królikowski.

Okazuje się, że zarówno do aktorów, jak i do przedstawicieli produkcji dochodzą głosy widzów, choć na próżno wyobrażać sobie stosy tradycyjnych listów od fanów. Mateusz Gliński wspomina, że miłośnicy produkcji skupiają się przede wszystkich na grupach tematycznych w mediach społecznościowych. Zdarza się, że niektórzy są zapraszani na plan.

- Jest spora grupa ludzi, która interesuje się naszym serialem - mówi Antoni Królikowski. - To cieszy, bo rzeczywiście staramy się, żeby nasz serial miał unikatową nutę. Wydaje mi się, że udaje nam się wyróżnić specyficznym formatem - opowiada aktor.

W materiale wideo zostały wykorzystane fragmenty zwiastunów serialu "Uroczysko" (TV4).

Na terenie tego powiatu są kręcone sceny do serialu "Uroczysko":