Kosmiczny wyścig między USA i ZSRR. Fakty, które zaskakują
Lata 60. XX wieku to czas, gdy Ziemia wydawała się za mała dla ambicji dwóch supermocarstw. Amerykanie i Sowieci ścigali się nie tylko o prestiż, ale o przyszłość świata, a ich areną stał się kosmos.
Początek kosmicznej rywalizacji
Wszystko zaczęło się 4 października 1957 roku, gdy Związek Radziecki wystrzelił Sputnika 1 – pierwszego sztucznego satelitę Ziemi. Świat zamarł, a Ameryka doznała szoku: Sowieci nie tylko wyprzedzili ich w technologii, ale pokazali, że mogą umieścić obiekt nad terytorium USA w dowolnym momencie. Sputnik ważył zaledwie 83,6 kg, ale jego sygnał radiowy był głośniejszy niż jakikolwiek polityczny manifest zimnej wojny.
W odpowiedzi prezydent Dwight Eisenhower powołał w 1958 roku NASA. Wyścig nabrał tempa: ZSRR wysłał w 1957 roku na orbitę pierwszego psa, Łajkę, a w 1961 roku Jurij Gagarin jako pierwszy człowiek okrążył Ziemię na pokładzie statku Wostok 1. Był 12 kwietnia 1961 roku – data, która przeszła do historii i wywołała w USA prawdziwą burzę.
25 maja 1961 roku prezydent John F. Kennedy wygłosił w Kongresie słynne przemówienie: "Postanawiamy polecieć na Księżyc". Cel był jasny: Amerykanie mieli wylądować na Księżycu przed końcem dekady. Za tą deklaracją poszły miliardy dolarów, tysiące naukowców i inżynierów oraz narodowa mobilizacja, jakiej nie widziano od czasów II wojny światowej.
Program Mercury, a potem Gemini, pozwoliły Amerykanom zdobyć doświadczenie w lotach załogowych. Jednak Sowieci nie zwalniali tempa – w 1963 roku Walentina Tierieszkowa została pierwszą kobietą w kosmosie, a Aleksiej Leonow w 1965 roku wykonał pierwszy spacer kosmiczny.
Szpiegostwo, propaganda i katastrofy
Kosmiczna rywalizacja była równie intensywna na Ziemi, co poza nią. Obie strony prowadziły szeroko zakrojone działania wywiadowcze. Amerykanie śledzili radzieckie starty z pomocą satelitów i samolotów szpiegowskich U-2. Sowieci natomiast próbowali zdobyć amerykańskie technologie rakietowe, korzystając z własnej siatki agentów.
Nie brakowało też tragedii. 27 stycznia 1967 roku podczas testów Apollo 1 w pożarze kapsuły zginęli trzej astronauci: Gus Grissom, Ed White i Roger Chaffee.
W ZSRR katastrofy były utajniane. Dopiero po latach świat dowiedział się o śmierci Władimira Komarowa podczas misji Sojuz 1 (1967) czy o eksplozjach rakiet N1, które miały wynieść Sowietów na Księżyc.
Apollo 11 – wielki finał wyścigu
20 lipca 1969 roku cały świat wstrzymał oddech: Neil Armstrong i Buzz Aldrin wylądowali na Księżycu. Słowa Armstronga – "To jest mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości" – przeszły do historii. Sukces Apollo 11 był nie tylko triumfem technologicznym, ale i symbolicznym zwycięstwem USA nad ZSRR.
Za tym sukcesem stała gigantyczna praca: program Apollo kosztował ponad 25 miliardów dolarów (równowartość ponad 150 mld dzisiejszych dolarów), zaangażowano ponad 400 tysięcy ludzi, a każdy lot poprzedzały tysiące testów i prób.
Mniej znane fakty
Nie wszyscy wiedzą, że Sowieci byli blisko własnego lądowania na Księżycu. Ich program Łuna wysłał na Księżyc pierwszą sondę bezzałogową już w 1959 roku, a w 1966 Łuna 9 jako pierwsza miękko wylądowała na powierzchni Księżyca. Radziecki program załogowy (statek ŁOK i rakieta N1) jednak nigdy nie osiągnął sukcesu – cztery próby startu N1 zakończyły się katastrofą.
W cieniu oficjalnych sukcesów toczyła się walka o technologie: Amerykanie korzystali z wiedzy niemieckich inżynierów z Wernherem von Braunem na czele, Sowieci z kolei rozwijali własne konstrukcje pod kierunkiem Siergieja Korolowa, którego nazwisko przez lata było tajemnicą państwową.
Konsekwencje wyścigu
Wyścig na Księżyc wywołał rewolucję technologiczną: zrodziły się nowe materiały, technologie komputerowe, systemy nawigacji i komunikacji. Program Apollo przyspieszył rozwój mikroprocesorów, a technologie opracowane na potrzeby misji kosmicznych znalazły zastosowanie w medycynie, przemyśle i codziennym życiu.
Rywalizacja USA i ZSRR miała także wymiar polityczny: pokazała, jak nauka może być narzędziem propagandy, ale też inspiracją dla młodych pokoleń. Po zakończeniu programu Apollo i upadku ZSRR rozpoczęła się nowa era – współpracy, której symbolem jest Międzynarodowa Stacja Kosmiczna.