Kraków: Kultowy film na młodzieżowej scenie Teatru Ludowego
- Próbujemy opowiedzieć historię rodziny i trochę zdekonstruować amerykański mity, m.in. z mitem sukcesu i późnego kapitalizmu. Pomysł był taki, by powiązać mikroskalę rodziny z makroskalą tego, co dzieje się w Ameryce - wyjaśnia reżyser Jakub Zalasa.
Apple pokazało nowego iOS. Konkurencja miała to już od dawna
"Co gryzie Gilberta Grape'a" - film z 1993 roku z fenomenalnymi kreacjami Johnny'ego Deppa, Leonardo diCaprio i Juliette Lewis - trafił już do kanonu, zyskując miano kultowej produkcji. Teraz książka Petera Hadgesa, na podstawie której stworzono scenariusz filmowy trafia na deski Teatralnego Instytutu Młodych Teatru Ludowego.
Życie Gilberta Grape`a toczy się w małym miasteczku Endora w amerykańskim stanie Iowa. Po tragicznej śmierci ojca chłopak opiekuje się swoją chorobliwie otyłą matką, niepełnosprawnym bratem Arnim i dwiema siostrami, pracując dodatkowo w miejscowym sklepiku.
- Rodzina Gilberta jest w naszym spektaklu cały czas na scenie, nie są w stanie się od siebie uwolnić, reagują na sceny, w których nie uczestniczą, matka wie o wszystkim - symbioza, to jest to, czego w tej rodzinie szukaliśmy - mówi reżyser.
Kiedy do miasteczka przejeżdża konwój wozów z przyczepami campingowymi, a jeden z nich ulega awarii, Gilbert poznaje swoją rówieśnicę Becky, która podróżuje nim wraz z babką. W czasie kilkudniowego postoju Gilbert i Becky zbliżają się do siebie.
"Na scenie zobaczymy opowieść o trudnych wyborach, poczuciu samotności i stagnacji" - zapowiada Teatr Ludowy. - "Ale także o Ameryce - ze swoim mitem sukcesu, kolorową ikonografią i niepewnymi obietnicami. Nade wszystko jednak, będzie to historia o miłości w rodzinie. Tej, która pęta, ale jednocześnie wyzwala. Bo wszędzie dobrze, ale w domu..."
Spektakl wyreżyserował Jakub Zalas. Na scenie Marcin Mazurek w roli tytułowego bohatera, Kajetan Sługocki, Beata Schimscheiner, Dorota Goljasz, Maciej Namysło, Katarzyna Tlałka i Wojciech Lato.
Premiera spektaklu "Co gryzie Gilberta Grape'a" odbyła się 8 listopada na Scenie Kameralnej w Teatralnym Instytucie Młodych.
Kolejna premiera Teatralnego Instytutu Młodych
To kolejny tytuł na otwartej przed dwoma laty scenie poświęconej spektaklom dla młodzieży. Teatralny Instytut Młodych z trzema scenami mieści się w budynku dawnej Sceny Stolarnia na os. Teatralnym 34. Swoje miejsce znajdą tu widzowie, którzy już wyrośli z bajek, a nie są jeszcze publicznością spektakli dla dorosłych.
- Teatralny Instytut Młodych to nie tylko nowe miejsce, to również ucieleśnienie myśli, którą od dawna mieliśmy - stworzenia przestrzeni przeznaczonej dla młodych widzów. Takiego miejsca dotąd w Krakowie brakowało - mówiła podczas inauguracji nowej sceny Małgorzata Bogajewska, dyrektorka Teatru Ludowego. - To miejsce, któremu ma patronować młodość: dla młodego widza, także młodego duchem, poszukującego młodych, świeżych rozwiązań, ale też dla młodych twórców. TIM to przestrzeń dla eksperymentów.
Teatralny Instytut Młodych Teatru Ludowego ma być nie tylko przestrzenią teatralną, ale też centrum spotkania i dialogu dla widzów.