Kraków: Wypadek 16-latków na hulajnodze elektrycznej. Alkohol i brawura. Policja: Jeden z chłopców w stanie krytycznym
Wypadek 16-latków na hulajnodze. Byli pod wypływem alkoholu
Do zdarzenia doszło w tuż po północy w Trzemeśnia. Jak wstępnie ustalili policjanci, dwóch 16-letnich mieszkańców gminy Myślenice jechało jedną hulajnogą elektryczną lewą stroną jezdni - od strony miejscowości Łęki w kierunku Poręby. W pewnym momencie kierujący stracił panowanie nad pojazdem i obaj upadli na asfalt.
- Na miejsce natychmiast wezwano służby ratunkowe. Jeden z chłopców doznał bardzo poważnych obrażeń zagrażających życiu i został przetransportowany do szpitala, gdzie walczy o życie. Drugi nastolatek, również mieszkaniec gminy Myślenice, został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu - miał ponad promil. Jak sam przyznał, wcześniej wspólnie z kolegą spożywali alkohol, a kierujący hulajnogą miał odwieźć go do domu - podaje KPP w Myślenicach.
Policjanci ustalili też, że żaden z chłopców nie miał na sobie kasku ochronnego. - Alkohol, brak zabezpieczenia oraz jazda we dwójkę na pojeździe przeznaczonym dla jednej osoby były najprawdopodobniej głównymi przyczynami tego tragicznego wypadku - podsumowują służby.
Hulajnoga to nie zabawka. Policja apeluje do rodziców i opiekunów
Policja kolejny raz przypomina, że hulajnoga elektryczna to nie zabawka, lecz pojazd, którego nieodpowiedzialne użytkowanie może mieć dramatyczne konsekwencje. Jazda po alkoholu, bez kasku, czy przewożenie pasażera to zachowania niezgodne z przepisami, ale przede wszystkim - niezwykle niebezpieczne.
- Apelujemy do rodziców i opiekunów, aby zwracali uwagę na to, w jaki sposób i gdzie ich dzieci korzystają z hulajnóg elektrycznych. Wiele z nich potrafi osiągać prędkości nawet do 70-80 km/h, co stanowi ogromne zagrożenie nie tylko dla innych uczestników ruchu, ale przede wszystkim dla samych użytkowników. Prosimy o rozsądek, rozwagę i odpowiedzialność. Chwila lekkomyślności może kosztować zdrowie, a nawet życie - przestrzega Policja.