Kujawsko-pomorskie: Dramatyczny miesiąc w zakładach pracy. Dwie osoby nie żyją, a kilka otarło się o śmierć. Pracownik z Torunia stracił dłoń

Nikt nie spodziewał się tak dramatycznego miesiąca w zakładach pracy Kujawsko-Pomorskiego. Tymczasem dwóch pracowników zmarło, a kolejnych kilku otarło się o śmierć - to smutne podsumowanie października. Wśród poszkodowanych jest torunianin, któremu maszyna wciągnęła rękę.
Dwóch pracowników zmarło, a kolejnych kilku otarło się o śmierć - to smutne podsumowanie października na Kujawach i Pomorzu. Wśród poszkodowanych jest torunian, któremu maszyna wciągnęła rękę.Dwóch pracowników zmarło, a kolejnych kilku otarło się o śmierć - to smutne podsumowanie października na Kujawach i Pomorzu. Wśród poszkodowanych jest torunian, któremu maszyna wciągnęła rękę.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | pixabay/Polska Press
Małgorzata Oberlan
  • Dwóch pracowników zmarło, a kolejnych kilku otarło się o śmierć - to smutne podsumowanie października na Kujawach i Pomorzu. Wśród poszkodowanych jest torunian, któremu maszyna wciągnęła rękę.
  • Dwóch pracowników zmarło, a kolejnych kilku otarło się o śmierć - to smutne podsumowanie października na Kujawach i Pomorzu. Wśród poszkodowanych jest torunian, któremu maszyna wciągnęła rękę.
  • Dwóch pracowników zmarło, a kolejnych kilku otarło się o śmierć - to smutne podsumowanie października na Kujawach i Pomorzu. Wśród poszkodowanych jest torunian, któremu maszyna wciągnęła rękę.
[1/3] Dwóch pracowników zmarło, a kolejnych kilku otarło się o śmierć - to smutne podsumowanie października na Kujawach i Pomorzu. Wśród poszkodowanych jest torunian, któremu maszyna wciągnęła rękę. Źródło zdjęć: Polska Press Grupa | pixabay/Polska Press

Raport PIP za październik napawa smutkiem. W tym miesiącu inspekcji w Kujawsko-Pomorskiem zgłoszono 13 wypadków przy pracy. W tym - dwa śmiertelne i osiem ciężkich. Wśród ofiar jest mężczyzna z Torunia, któremu pracująca maszyna wciągnęła rękę.

Iga Świątek mówi o swoich nawykach. Polska tenisistka w Polsce

Śmierć w betoniarni. Ładowarka przejechała na pracownika!

Do jednej z największych tragedii doszło 24 października w Inowrocławiu - na terenie zakładu produkującego beton. Co się tu wydarzyło?

- Kierowca samochodu betoniarki potocznie nazywanego "gruszką" w trakcie załadunku wysiadł z kabiny pojazdu i wszedł w miejsce pracy ładowarki. Operator ładowarki wykonywał wtedy manewr cofania. Nie zauważył stojącego mężczyzny, potrącił go, a następnie przejechał po nim tylnym kołem maszyny - przekazuje inspekcja pracy.

Do wypadku doszło ok. godziny 13.25. Jak poinformował mł. asp. Emil Gawroński z inowrocławskiej policji, dyspozytorzy otrzymali wtedy zgłoszenie. Na miejsce natychmiast zostały wysłane patrole policji oraz pogotowie ratunkowe. Niestety, pomimo działań służb, 55-letniego mężczyzny nie udało się uratować. - W wyniku doznanych urazów poszkodowany poniósł śmierć na miejscu zdarzenia - dodaje PIP.

Prokuratura wszczęła już śledztwo w celu ustalenia dokładnych przyczyn i okoliczności tragedii. Równolegle swoje postępowanie prowadzi inspekcja.

Drugim śmiertelnym wypadkiem, zakwalifikowanym także jako pracowniczy, był zgłoszony inspekcji 6 października zgon kierowcy samochodu ciężarowego z Bydgoszczy. Doszło do niego we Francji, na trasie do Paryża. - W okolicach miejscowości Tiveron kierowca zjechał samochodem na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z inną ciężarówką Mężczyzna zginął na miejscu zdarzenia - przekazuje PIP.

Przygnieciony przez dźwig - cudem przeżył, jest w ciężkim stanie

Z bardzo ciężkimi, wielonarządowymi obrażeniami trafił natomiast do szpitala pracownik po wypadku w miejscowości Niwy (gmina Osielsko koło Bydgoszczy). Tutaj do dramatu doszło 28 października, około godz. 7.30.

-Tutaj wypadkowi uległ pracownik zakładu świadczącego usługi transportu towarów z siedzibą w Gdańsku. Podczas czynności serwisowych hydraulicznego dźwigu samochodowego (HDS) doszło do przygniecenia poszkodowanego przez wysięgnik dźwigu. Do zamknięcia się wysięgnika doszło prawdopodobnie na skutek wycieku oleju z układu hydraulicznego - relacjonuje wypadek PIP.

Mężczyzna w ciężkim stanie przewieziony do szpitala. Nie wiadomo jeszcze, jakie są rokowania zdrowotne.

Pracownikowi z Torunia maszyna w biegu wciągnęła rękę

Do dramatu doszło także na terenie znanego producenta papieru i tektury w Świeciu. W tym wielkim zakładzie o znanej marce pracował w październiku mężczyzna z Torunia. Trafił tutaj jako z tzw. firmy zewnętrznej, mającej toruńska siedzibę.

Wypadek wydarzył się w piątek, 17 października, kwadrans przed godzina 22.00. Być może pora doby ma tu jakieś znaczenie i spowodowało rozkojarzenie pracownika?

-Podczas wprowadzania wstęgi papieru pomiędzy wały maszyny doszło do pochwycenia i wciągnięcia prawej dłoni przez będące w ruchu części maszyny. Spowodowało to zmiażdżenie dłoni mężczyzny - ustaliła inspekcja pracy. Dodajmy, że o wypadku zawiadomiły zakładowe PIP służby BHP - praktycznie zaraz po zdarzeniu, czyli bardzo późnym już wieczorem.

Dramat w Bydgoszczy na budowie. Przeżył, ale obrażenia bardzo ciężkie

Tragicznie było też w Bydgoszczy. Do poważnego wypadku doszło tutaj 8 października na terenie budowy. Ucierpiał w nim pracownik zakładu budowlanego z siedzibą w Brzozie.

-Podczas rozbiórki szalunku stropu w obrębie zaszalowanego otworu, elementy szalunku osunęły się i spadły na drabinę, na której stał mężczyzna. Spowodowało to upadek poszkodowanego z wysokości około 3,0 metrów na betonowe podłoże- relacjonuje inspekcja pracy.

Mężczyzna przeżył ten upadek, ale odniósł ciężkie obrażenia. Doznał między innymi urazów w postaci złamania siedmiu żeber, uszkodzenia płuca oraz złamania obojczyka. Przetransportowany został do szpitala, a okoliczności i przyczyny wypadku są dokładnie badane. Wyjaśnienia wymaga, dlaczego część szalunku spadła na drabinę i kto konkretnie jest za to odpowiedzialny.

Poza powyżej opisanymi dramatami, w październiku inspekcji pracy w Kujawsko-Pomorskiem zgłoszono jeszcze wypadki m.in. w Małym Rudniku, w sklepie miejscowości Trzaski oraz w zakładzie motoryzacyjnym w Bydgoszczy. Łącznie zgłoszono 13 wypadków.

Najgorszymi w tym roku miesiącami - pod względem liczby takich zgłoszeń - były lipiec i wrzesień. Wtedy wypadków było po 19. Relatywnie najbezpieczniejsze były marzec i kwiecień - zgłoszono 5 i 6 pracowniczych dramatów.

Wybrane dla Ciebie
Nie dotrzesz? Odwołaj wizytę u lekarza! Nie blokuj miejsca! Skala jest porażająca
Nie dotrzesz? Odwołaj wizytę u lekarza! Nie blokuj miejsca! Skala jest porażająca
Bydgoszcz: Seniorka źle potraktowana w banku? Oto odpowiedź Pekao
Bydgoszcz: Seniorka źle potraktowana w banku? Oto odpowiedź Pekao
Wrocław: Gdzie zapłacimy najmniej za mieszkanie? Ceny spadają
Wrocław: Gdzie zapłacimy najmniej za mieszkanie? Ceny spadają
Sikory-Piotrowięta: Wilki znów atakują. Tym razem wyciągnęły i zagryzły parę cieląt
Sikory-Piotrowięta: Wilki znów atakują. Tym razem wyciągnęły i zagryzły parę cieląt
Rolnicy płacą majątek za zadbane egzemplarze. Polują na jedną markę
Rolnicy płacą majątek za zadbane egzemplarze. Polują na jedną markę
Słupsk: Sieć instytucji wspiera biznes od startu po ekspansję
Słupsk: Sieć instytucji wspiera biznes od startu po ekspansję
Pstrąg trzeci na liście świątecznych ryb Polaków
Pstrąg trzeci na liście świątecznych ryb Polaków
Kujawsko-Pomorskie: Spadek upraw maku mimo wysokiej pozycji
Kujawsko-Pomorskie: Spadek upraw maku mimo wysokiej pozycji
Placki z jabłkami na każdą okazję? Wypróbuj przepisy na placki bezglutenowe, bez jajek i mleka
Placki z jabłkami na każdą okazję? Wypróbuj przepisy na placki bezglutenowe, bez jajek i mleka
Toruń: Sylwester z Polsatem. Po północy ruszą specjalne transporty
Toruń: Sylwester z Polsatem. Po północy ruszą specjalne transporty
Alarm w aptekach w całej Polsce - wycofano kolejne leki
Alarm w aptekach w całej Polsce - wycofano kolejne leki
Maria Antonina - jak arcyksiężniczka stała się symbolem rewolucji
Maria Antonina - jak arcyksiężniczka stała się symbolem rewolucji
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀