Kujawsko-pomorskie: Dziwny kolor wody w jeziorach i stawach. To sinice

- W ostatnim czasie wzrosła liczba zgłoszeń dotyczących podejrzanego zabarwienia wody w zbiornikach wodnych, głównie w jeziorach i stawach - informuje Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska w Bydgoszczy. - Głównym winowajcą są sinice, które mogą być obecne w słodkich i słonych wodach, włącznie z rzekami, jeziorami, stawami i oceanami.

Charakterystycznym objawem zakwitu sinic jest zmiana koloru wody, która może przybrać mętny, zielonkawy, niebieski, brunatny, fioletowy lub czerwony odcień.

Zakwit sinic często powoduje nieprzyjemny zapach, ponieważ ogranicza ilość tlenu i światła docierającego do głębszych warstw zbiorników wodnych, powodując obumieranie żyjących tam organizmów.

Na powierzchni wody, w której kwitną sinice, zazwyczaj tworzy się kożuch albo piana.

- Choć lato jest sezonem największej aktywności sinic, to czynniki takie jak podwyższona temperatura, nadmiar substancji odżywczych czy bezwietrzna pogoda, sprzyjają namnażaniu sinic o każdej porze roku, co może prowadzić do ich wykrycia również wiosną, jesienią, a nawet zimą - tłumaczy WIOŚ.

Masowy zakwit sinic może powodować śmierć ryb i innych organizmów wodnych.

Sinice mają też szkodliwy wpływ na ludzi, dlatego ich obecność w akwenach wykorzystywanych do kąpieli monitoruje sanepid.

I choć listopad nie jest czasem typowym do harców wodnych, w Kujawsko-Pomorskiem nie brakuje miłośników morsowania. Co im grozi?

- Łagodne zatrucie pokarmowe lub poważniejsze w skutkach porażenie mięśni, które prowadzi do niewydolności oddechowej - ostrzega Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Wąbrzeźnie.

Toksyny sinicowe działają też na skórę. Powodują:

• swędzenie
• pieczenie
• obrzęk
• rumień
• wysypkę grudkową lub pęcherzową,
• pokrzywkę,
• zapalenie spojówek.

Sinice to jedne z najstarszych organizmów występujących na Ziemi. Można je spotkać prawie w każdym środowisku, ponieważ są odporne na długotrwałe susze oraz bardzo wysokie temperatury, a nawet wysoką kwasowość podłoża.