Łącznica: Ukradł drewno i ugrzązł w błocie. Poszedł po pomoc, gdy wrócił czekali już na niego policjanci
Do zdarzenia doszło w sobotę, 6 grudnia. Policjanci zostali skierowani do lasu niedaleko miejscowości Łącznica, gdzie pracownicy Lasów Państwowych ujawnili ślady nielegalnego wyrębu i kradzieży drewna. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli porzucony samochód dostawczy, w którego przestrzeni ładunkowej znajdowało się już przygotowane do wywiezienia drewno. Obok pojazdu leżała kolejna partia pociętych bali, wskazująca na to, że mężczyzna planował przewieźć znacznie większą ilość drewna.
Z ustaleń policjantów wynika, że van ugrzązł na grząskiej leśnej drodze, przez co podejrzany musiał opuścić pojazd i szukać sposobu na wydostanie go z błota. W trakcie interwencji na miejsce przyjechał rolniczy traktor. W kabinie znajdowało się dwóch mężczyzn, a jednym z nich był sam podejrzany, który poprosił niczego nieświadomego rolnika o pomoc w wyciągnięciu pojazdu. Plan jednak spełzł na niczym, bo na miejscu nadal byli policjanci, którzy natychmiast zatrzymali 20-latka.
Tłumy w małym miasteczku. Kolejki na każdym kroku
Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań, a następnie ze względu na wcześniejsze przestępstwa został przewieziony do zakładu karnego. Mundurowi sprawdzają, czy ma on na koncie więcej podobnych kradzieży.