Łeba: Turysta zasnął w toalecie. Później lokal był już zamknięty
Turysta zasnął w toalecie restauracji. Obudził się w środku nocy, gdy drzwi do lokalu były pozamykane na cztery spusty.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Henryk Sadura
Robert Gębuś
Do zabawnego incydentu doszło w jednym z restauracji w Łebie. Turysta z woj. warmińsko - mazurskiego po kilku głębszych wszedł do lokalu coś zjeść i skorzystać z toalety. Tam zmorzył go sen. Kiedy się obudził, w lokalu nikogo już nie było. Próbował otworzyć drzwi, ale bez skutku. Zdesperowany zaczął wzywać pomoc.
-W środku nocy z soboty na niedzielę w Łebie na ulicy Wojska Polskiego przechodnie usłyszeli wołanie o pomoc -mówi st.asp.Marta Szałkowska, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Lęborku.- Głos dobiegał z wnętrza zamkniętej już restauracji. Drzwi nie dało się otworzyć więc wezwano policję.
Turystę nagrał monitoring
Dzielnicowa z miejscowego komisariatu ustaliła dane właściciela lokalu i skontaktowała się z nim telefonicznie. Właściciel sprawdził w aplikacji swojego telefonu obraz z monitoringu wnętrza restauracji. Obraz pokazywał mężczyznę, których próbował wydostać się z lokalu.
-Gdy przyjechał na miejsce i otworzył drzwi, okazało się, że wołającym o pomoc był niezbyt trzeźwy około trzydziestoletni turysta z woj. warmińsko - mazurskiego - mówi st.asp.Marta Szałkowska. - To klient, który przyszedł coś zjeść i skorzystać z toalety, w której zabawił dłużej niż zamierzał, a to dlatego, że tam zasnął. Obudził się, gdy lokal był już zamknięty.
Reakcja przechodniów, policjantów i właściciela restauracji spowodowała, że mężczyzna "odzyskał wolność" i resztę nocy mógł spędzić już według własnego upodobania.