Lębork: 77-latek wyszedł na spacer i zaginął. Policjanci zapobiegli tragedii
W sobotę (29.11), po godzinie 16:00, dyżurny lęborskiej Policji odebrał telefon od kobiety, która poinformowała, że jej mąż, cierpiący na demencję, wyszedł na krótki spacer i nie wrócił. Mężczyzna nie odbierał telefonu, co dodatkowo wzbudziło niepokój rodziny. Po przyjęciu zawiadomienia dyżurny zebrał szczegóły dotyczące wyglądu 77-latka i przekazał komunikat do wszystkich patroli.
Niedługo później policjanci ruchu drogowego — asp. Joanna Merchel i sierż. Maciej Barchanowski — zauważyli starszego mężczyznę kilka ulic dalej. Senior był wychłodzony i nie potrafił samodzielnie wrócić do domu. Policjantka okryła go swoją kurtką, przekazała rękawiczki i zaprosiła do radiowozu, aby się ogrzał. Funkcjonariusze wezwali karetkę, a po konsultacji medycznej — gdy nie stwierdzono zagrożenia dla życia — odwieźli 77-latka do domu pod opiekę żony.
Iga Świątek mówi o swoich nawykach. Polska tenisistka w Polsce
W przypadku osób starszych, chorych lub mających problemy z orientacją warto stosować rozwiązania, które mogą ułatwić ich szybkie odnalezienie — takie jak opaski z danymi kontaktowymi, wszywki w ubraniach czy lokalizatory GPS. Aktualne zdjęcie bliskiej osoby może również okazać się bardzo pomocne w sytuacji zaginięcia.