Leszno: Antyporadnik policji. Co zrobić, aby stracić pieniądze "na pracownika banku"?

Prawie codziennie policja w całym kraju informuje o oszukanych osobach. Ludzie tracą uskładane przez całe życie oszczędności, a oszuści zacierają ręce, szukając kolejnych ofiar.

- Tylko minionej doby policjanci Komendy Miejskiej Policji w Lesznie w Lesznie przyjęli trzy zawiadomienia o oszustwach na łączną kwotę blisko 190 000 złotych - mówi Monika Żymełka, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.

Leszczyńska policja informuje o tym, w jaki sposób nie dać się oszukać. W tym nietypowym poradniku pokazuje, co kieruje ludźmi, którzy stracili swoje pieniądze.

• Gdy ktoś dzwoni i mówi, że jest z banku - uwierz mu od razu. Przecież w telewizji ostrzegają tylko innych, a nie Ciebie.
• Podaj wszystkie dane, jakie tylko znasz - PESEL, numer konta, kod blik. W końcu "pan z banku" musi wiedzieć najlepiej.
• Nie dzwoń na infolinię banku, żeby sprawdzić. Po co? Szkoda czasu - szybciej stracisz oszczędności.
• Gdy słyszysz, że Twoje konto jest zagrożone - spanikuj i rób dokładnie to, co mówi obca osoba w słuchawce.
• A jeśli każą Ci zatwierdzić transakcję - klikaj bez zastanowienia.

- Efekt wymienionych wcześniej działań, jest taki, że pieniądze znikają szybciej niż się pojawiły, a oszust się cieszy - dodaje policjantka.

• Bank nigdy nie dzwoni i nie prosi o kody blik ani dane do logowania.
• Zawsze możesz przerwać rozmowę i samodzielnie zadzwonić na oficjalną infolinię banku.
• Nigdy nie działaj w panice - to największy sprzymierzeniec oszustów.