Łódź: Korki na Teofilowie wydłużają się z każdym dniem. Czy miasto ma plan na ich rozładowanie? Tak - rozkopać Traktorową...
Przybywa aut, a drogi pamiętają Gierka
Setki samochodów napływają od strony Aleksandrowa i innych miejscowości, w których w ostatnich latach pobudowano mnóstwo nowych domów. Do tego dochodzi coraz większa liczba bloków na samym Teofilowie, które deweloperzy budują bez opamiętania. No i tiry z zakładów i magazynów przy Św. Teresy. A drogi w kierunku centrum nie zmieniły się od lat.
Aleksandrowska stoi, Traktorowa stoi
W poniedziałek korek na Aleksandrowskiej sięgał Kaczeńcowej, a jego koniec tradycyjnie znajdował się przy alei Włókniarzy. Przejechanie przez wiadukt na Żabieńcu zajmowało około 15 minut. Plus 10 minut na Limanowskiego przed Włókniarzy. To i tak nieźle, bo jak coś się wydarzy, np. stłuczka czy jakiś wolnobieżny pojazd, to jest jeszcze dłużej. I nich nikt nie myśli, że skręcając w Traktorową będzie szybciej. Nic z tych rzeczy. Rondo przy Rojnej zablokowane autobusami, dalej ciągle skręcające w lewo samochody, światła przy Rąbieńskiej osiągamy za 15 minut. A to nie koniec - korek dalej jest i cięgnie się aż do Krakowskiej.
Plany są od lat 70. tylko kto je zrealizuje?
Teofilów potrzebuje jeszcze jednego przejazdu przez tory kolejowe, który stałby się połączeniem z aleją Włókniarzy. Takie plany istnieją od lat 70., ale dotąd żadna ekipa rządząca tym miastem ich nie zrealizowała. Ta także nie ma takiego zamiaru. Z projektowanej nowej drogi, która miała połączyć Teofilów z aleją Włókniarzy i przejść nowym wiaduktem nad linią kolejową w rejonie działek na Kwiatowej powstać ma tylko mały kawałek - od Kaczeńcowej do Traktorowej. Co to zmieni w kwestii wyjazdu z Teofilowa? Nic. Za to rozkopanie Traktorowej, planowane na przyszły rok, zmieni dużo. Z tego osiedla nie będzie już można wyjechać w żaden sposób.