Lubania: Próba zabójstwa pod sklepem Dino. Mieczysław Ł. strzelił w szyję 52-letniego mężczyzny. Poszło o psa konkubiny
Zdarzenie, które zdaniem śledczych jest usiłowaniem zabójstwa, miało miejsce pod koniec zeszłego tygodnia (niedziela, 31 sierpnia) na terenie Lubania (woj. dolnośląskie). Jak informuje Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, śledczy wszczęli śledztwo w sprawie 58-letniego mężczyzny.
- (Mieczysław Ł. - red.) zauważył pokrzywdzonego i jego matkę w okolicy sklepu Dino. Poszedł w ich kierunku. Tam oddał strzał w kierunku 52-latka. Zranił go w dolną części szyi, powodując obrażenia zagrażające jego życiu - przekazuje Ewa Węglarowicz-Makowska, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.
Mężczyźni mieli już ze sobą kontakt. Z ustaleń prokuratury wynika, że w godzinach wieczornych, pokrzywdzony przechodził z matką przez ulicę. Kobieta została wtedy zaatakowana przez psa. Zwierzę należało do konkubiny Mieczysława Ł. Mężczyźni pokłócili się.
- Podczas kłótni pokrzywdzony wyjął pistolet na kulki. Zaczął nim wymachiwać w kierunku atakującego psa. Później, wraz z matką, odeszli z miejsca zdarzenia - dodaje rzeczniczka jeleniogórskiej prokuratury.
To właśnie ta konfrontacja miała sprowokować podejrzanego. Zdaniem śledczych 58-latek wrócił się do domu tylko po to, żeby wziąć broń. Później znalazł kobietę i jej syna. Padł strzał.
Mieczysław Ł. przyznał się, do oddania strzału. Wyjaśnił, że nie chciał zabić 52-latka. Decyzją sądu, 58-latek spędzi najbliższe miesiące w areszcie.
- Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, to jest czynu z art. 13§1kk w zw z art. 148§1kk, który zagrożony jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 10 lat albo karą dożywotniego pozbawienia wolności - informuje Ewa Węglarowicz-Makowska.