Lubuskie: Pijanych kierowców na lubuskich drogach nie ubywa. Zatrzymano już ponad 1,8 tys. osób na podwójnym gazie. To więcej, niż przed rokiem
Nie ma dnia, żeby lubuscy policjanci nie zatrzymali pijanych kierowców. Akcje sprawdzania trzeźwości rzadko kończą się zerowym wynikiem. W poniedziałek (13 października) w Gorzowie wpadło trzech pijanych kierowców. W nocy z 12 na 13 października zatrzymano policjanci zatrzymali w Kwiatkowicach kierowcę, któremu świadkowie odebrali kluczyki. Mężczyzna miał prawie 2,5 promila i resztę nocy spędził w gorzowskiej komendzie. Z kolei w czasie weekendu w Zielonej Górze zatrzymano aż 11 kierujących na podwójnym gazie. Niechlubny rekordzista, 54-letni kierujący fordem, zatrzymany na ulicy Działkowej, miał prawie 4 promile.
Pijani na rowerach
Pijani jeżdżą też rowerzyści. Od początku roku zatrzymano 723 osoby na jednośladzie, które jechały pod wpływem alkoholu. Jednego z nich zatrzymał podczas przejażdżki rowerowej sam komendant wojewódzki policji. Inspektor Jerzy Czebreszuk, jadąc między Łośnem a Kłodawą, zauważył innego rowerzystę, który jechał od lewej do prawej krawędzi jezdni. Komendant zatrzymał go na poboczu drogi. Gdy na miejsce przyjechali policjanci gorzowskiej drogówki, okazało się, że rowerzysta miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu. 33-letni mieszkaniec powiatu gorzowskiego miał na swoim koncie dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, teraz odpowie za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości. 33-latek wrócił do domu ze swoim znajomym, który przyjechał po niego na miejsce.
Policjanci łapią się za głowy
Pijanych jest więcej, niż przed rokiem. W analogicznym okresie 2024 r. policjanci zatrzymali 1.797 kierowców na podwójnym gazie. Było jednak też więcej kontroli trzeźwości. W 2024 r. do końca września przeprowadzono ich w Lubuskiem 209 tys., w tym samym okresie tego roku kontroli było już 229 tys. W prywatnych rozmowach policjanci łapią się za głowy. - Przecież podczas kontroli stajemy zazwyczaj w tych samych miejscach, ludzie wiedzą, że będą sprawdzeni, a i tak decydują się usiąść za kółkiem po kielichu. Przecież są taksówki, bolty. Wciąż wiele osób ryzykuje karierę, życie prywatne i wsiada po pijaku do auta - słyszymy.
Można się zbadać
- Pamiętajmy, że trzeźwość zawsze można sprawdzić w jednostkach policji. Policjanci nie legitymują osób, które chcą sprawdzić, czy mogą wsiąść za kierownicę. Badanie jest szybkie i anonimowe - nadkomisarz Maciej Kimet, rzecznik prasowy lubuskiej policji.