Małe dziecko chodziło rano po mieście. Interweniowała policja
„Dziecko w wieku około czterech lat samo chodzi po chodniku zaledwie kilka metrów od drogi” - takie zgłoszenie otrzymali ostrołęccy policjanci. Mundurowi już po kilku minutach byli na miejscu zdarzenia. Zabrali dziecko do radiowozu i rozpoczęli szukanie jego opiekunów.
- O godz. 5.40 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce otrzymał zgłoszenie dotyczące dziecka, które samotnie chodziło po chodniku zaledwie kilka metrów od ruchliwej drogi. Policjanci już po chwili byli na miejscu zdarzenia, gdzie zastali mężczyznę oraz małego chłopca, który był wyziębiony. Zabrali go do radiowozu, by go ogrzać i wezwali karetkę pogotowia. Podczas interwencji policjanci próbowali nawiązać kontakt z dzieckiem. Chłopiec został przekazany pod opiekę załogi karetki pogotowia, która zabrała go do szpitala - informuje nadkom. Tomasz Żerański, oficer prasowy ostrołęckiej policji.
Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania opiekunów dziecka. Po kilkunastu minutach, niedaleko miejsca zdarzenia, przed jednym z bloków zauważyli roztrzęsioną kobietę. Okazało się, że była to matka chłopca. Jak wyjaśniła, jej mąż wychodząc z mieszkania, zapomniał zamknąć drzwi na klucz, co umożliwiło jej 6-letniemu synowi samodzielne wyjście z domu.