Wałbrzych: Nowy mural upamiętnia film "Sztuczki" na Szlaku Filmowym
Mural "Sztuczki" na Dolnośląskim Szlaku Filmowym w Wałbrzychu
Dzisiaj (3 października) w towarzystwie błysku fleszy fotoreporterów, władz miasta i przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu, a także twórców odbyła się uroczysta prezentacja nowego muralu. Ozdobił ścianę budynku przy ul. Mickiewicza 50. Wiceprezydenta.
Boli od samego patrzenia. Rower aż wyrzuciło w powietrze
To już drugi mural w ramach Dolnośląskiego Szlaku Filmowego w Wałbrzychu. Pierwszy znajduje się przy al. Wyzwolenia i nawiązuje do Akademii Pana Kleksa. Oba filmy kręcone były w Wałbrzychu i właśnie taka jest idea wałbrzyskich murali.
- Będzie też trzeci mural w Śródmieściu, zrobimy konsultacje z mieszkańcami, do którego filmu powinien nawiązywać, a realizowano ich w mieście sporo. Zapytamy, jaki film wydaje się najbardziej odpowiedni, wszystkim ta inicjatywa bardzo się spodobała. Może Hrabina Kozel, nie przywołując Komornika, Czarne Stokrotki są też aktualne bardzo - zaznacza Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, któremu mural się bardzo podoba.
Mural podoba się wałbrzyszanom, którzy przyszli go zobaczyć
- Uwielbiam murale. Chętnie je oglądam, to coś wspaniałego. A te tutaj bardzo mi się podoba. Mam do tego budynku sentyment, bo mieszkał tu mój tato - mówi pani Emilia, mieszkanka ul. Batorego, a wtórują jej towarzysze, mąż i koleżanka.
Jak podkreśla prezydent miasta Roman Szełemej, film "Sztuczki" nawiązuje do trudnego wałbrzyskiego DNA, ale prawdziwego. Kontekst filmu nie jest łatwy, tak jak historia naszego miasta.
- Wiemy, że kolejne miasta na Dolnym Śląsku będą też miejscem realizacji tego znakomitego pomysłu. To też podkreślenie jak bardzo bogaty kulturowo jest Dolny Śląsk. Jak często jest wybierany do realizacji filmów. Dziękuję inicjatorom, przedstawicielom Urzędu Marszałkowskiego i Dolnośląskiemu Centrum Filmowemu, pani projektant i wykonawcom - zaznacza Roman Szełemej.
Bartomiej Kubicz, dyrektor Departamentu Gospodarki i Promocji UMWD podkreślił, że już rok temu z reprezentantkami DCF-u, panią Iza Kuc - Kuriatą i Kamilą Świerczyńską zaczęła się rozmowa o muralach, jak je realizować, co powinny przestawać.
- Dobra wola miasta Wałbrzych sprawiła, że zaczęliśmy właśnie tutaj. A już wiemy, że będziemy ogłaszać kolejny konkurs, w którym będą mogły wystartować też inne miasta, nie tylko Wałbrzych. A Dolny Śląsk ma bogatą filmotekę - podkreślił dyrektor Kubicz.
Magdalena Klich-Kozłowska, Dyrektorka Dolnośląskiego Centrum Filmowego podkreśliła, że inne miasta są bardzo zainteresowane pomysłem. I wiadomo już, że kolejny mural powstanie w Legnicy.
Swój pomysł na ścianie budynku przy Mickiewicza podziwiała dzisiaj Malwina Hajduk, autorka ilustracji. - To mój pierwszy mural i podoba mi się efekt. zaproponowałam dwa, ten drugi był bardziej mroczny. Oba zawierały element wiaduktu kolejowego, który pokazany jest w filmie i oczywiście postać Damiana Ula, czyli filmowego Stefka - zaznacza ilustratorka.
Wykonawcy Karol Chada i Kamil Tobiasz, że malowanie nie było łatwe, bo ściana choć docieplona była mocno nierówna. Co ciekawe pan Kamil pochodzi z Oławy, gdzie film Sztuczki również był kręcony. Do Wałbrzycha zagląda dość często. Jest autorem muralu z Kleksem i malował także na ścianie szkoły TEB Edukacja.
Z Damianem Ulem, bohaterem muralu, a przed laty filmu Sztuczki będzie można spotkać się dzisiaj o godz. 18:00 w kinie Apollo. Odbędzie się tam specjalny pokaz filmu "Sztuczki" . Jego rola Stefka została nagrodzona i zapamiętana na całym świecie.