Matura 2025. I LO im. Stefana Żeromskiego w Kielcach najlepsze w województwie. Dyrektor komentuje wyniki
I Liceum Ogólnokształcące imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach jest liderem tegorocznych matur w województwie świętokrzyskim. Wyniki ogłoszone we wtorek, 8 lipca, jednoznacznie pokazują, że to właśnie „Żerom” wypadł najlepiej w całym regionie. Dyrektor Waldemar Pukalski nie kryje dumy, zdradza, co go pozytywnie zaskoczyło i dlaczego.
I Liceum Ogólnokształcące Stefana Żeromskiego w Kielcach najlepsze na Maturze 2025 w Świętokrzyskiem
Średni wynik uczniów z egzaminów maturalnych z trzech obowiązkowych przedmiotów – języka polskiego, matematyki i języka angielskiego – wyniósł imponujące 87,39 procent. To rezultat, który budzi szacunek i pokazuje, że liceum nie tylko pielęgnuje swoją tradycję, ale i skutecznie przygotowuje młodzież do egzaminu dojrzałości.
Oto średnie wyniki z poszczególnych części matury:
• język polski – 76 procent
• matematyka – 90 procent
• język angielski – 97 procent
Z takich wyników dumy nie kryje dyrektor szkoły, Waldemar Pukalski, który w rozmowie z nami szczerze skomentował źródła sukcesu.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni z tegorocznych wyników. Szczególnie podbudowały mnie wyniki klas humanistycznych, w których było bardzo dużo wysokich wyników – 90, a nawet 100 procent - mówi dyrektor wyjaśniając, że humaniści tradycyjnie mają trudności z matematyką, a tu okazało się, że nauczycielce udało się przełamać tę barierę i pięknie przygotować młodzież do egzaminu.
Dlaczego warto uczyć się w I Liceum Ogólnokształcącym Stefana Żeromskiego w Kielcach?
Na pytanie o to, czy sukces szkoły przekłada się na większe zainteresowanie kandydatów, dyrektor odpowiada ze szczerością:
– Zainteresowanie jest podobne jak w latach ubiegłych. Nikt specjalnie nie wybiera szkoły z powodu jednego artykułu. Kandydaci kierują się innymi względami. Pomaga na pewno to, że mamy nową halę sportową, odnowione sale dydaktyczne, a zajęcia kończą się wcześniej – o 14.35 zamiast jak dawniej o 16.15 - wyjaśnia Waldemar Pukalski. Jak zauważa, dla jednych wadą, a dla drugich zaletą jest wczesne rozpoczęcie zajęć - od godziny 7:30. Dzięki temu uczniowie lokalni mogą spokojnie dotrzeć do szkoły, zanim zaczną się korki.
– Nie ma jednego przepisu na sukces. Każdy z uczniów pracuje inaczej, ale jedno jest pewne – to zasługa ich ciężkiej pracy i ogromnego wsparcia ze strony nauczycieli – podsumowuje Waldemar Pękalski.