Mercosur to dopiero początek. Rolnicy mają coraz więcej obaw
40 umów handlowych UE o wolnym handlu. Szansa i zagrożenie jednocześnie
- Umowa z krajami Mercosur budzi w dalszym ciągu potężne wątpliwości. Coraz więcej krajów, w tym Polska, wskazuje na to, że nie chodzi tylko o tę jedną konkretną umowę. Unia Europejska ma podpisanych ponad 40 różnych umów o wolnym handlu i kontyngenty wyznaczone w ramach tych umów się sumują. W związku z tym Polska mówi bardzo wyraźnie, że to wszystko trzeba rozpatrzeć - podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności.
UE zawarła ponad 40 umów z ponad 70 krajami i regionami. W przypadku około 20 kolejnych umów negocjacje zostały zakończone, ale proces ich przyjęcia i ratyfikacji jest w toku. Kilka kolejnych porozumień jest obecnie w trakcie negocjacji.
Umowy otwierają nowe rynki zbytu dla unijnych produktów rolnych, ale jednocześnie konkurencyjny import z krajów trzecich, zwłaszcza w przypadku wrażliwych sektorów, może zagrażać rodzimym producentom.
- Polska jest dużym eksporterem. Dla nas ma bardzo duże znaczenie, jakie dodatkowe produkty rolne wchodzą na rynek europejski. Ale dla wszystkich producentów i przetwórców rolnych w UE ma również znaczenie to, czy one wchodzą na równych warunkach, czy producenci, chociażby z krajów Mercosur, będą spełniali takie same wymagania, które mamy w UE, dzięki którym szczycimy się bezpieczną, dobrej jakości żywnością. Czy będzie to uczciwa konkurencja, czy może zetkniemy się tylko i wyłącznie z konkurencją cenową? I na to nie ma zgody w wielu krajach - tłumaczy wiceprezes PFPŻ.
Co umowa z Mercosur może oznaczać dla europejskiego rynku i rolników?
Rolnicy i producenci żywności z UE, w tym z Polski, wyrażają poważne obawy dotyczące umowy handlowej z krajami Mercosur (Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem). Negocjacje trwały ćwierć wieku i zakończyły się 6 grudnia 2024 roku, ale umowa nie weszła jeszcze w życie. Sprzeciw wobec porozumienia wyraża część państw unijnych, w tym Polska, Francja, Austria, Irlandia, Włochy i Rumunia, które obawiają się destabilizacji rynków rolnych.
Zagrożenia, jakie niesie ze sobą umowa, obejmują:
- Zwiększoną konkurencję i osłabienie unijnych producentów: Rolnicy ostrzegają, że zwiększony import tańszych produktów rolnych, zwłaszcza mięsa i zbóż, z krajów Mercosur może osłabić ich pozycję na rynku.
- Nieuczciwą konkurencję: Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności, podkreśla, że producenci z krajów Mercosur mogą nie spełniać tych samych wysokich standardów, co producenci unijni, co prowadzi do "konkurencji cenowej" zamiast "uczciwej konkurencji".
- Kumulację problemów: Andrzej Gantner zaznacza, że problemem nie jest tylko jedna umowa, ale "cały system wolnego handlu, który się kumuluje z dziesiątek innych porozumień". Według niego, "Unia Europejska ma podpisanych ponad 40 różnych umów o wolnym handlu i kontyngenty wyznaczone w ramach tych umów się sumują".
- Destabilizację rynku: Zdaniem eksperta, umowa, w połączeniu z innymi porozumieniami handlowymi, może prowadzić do "dalszej destabilizacji rynków żywnościowych i rolnych w obrębie Unii Europejskiej" i osłabić konkurencyjność UE.
Umowa z Mercosur w kumulacji z innymi umowami może doprowadzić do dalszej destabilizacji rynków
- Widać wyraźnie, że jest więcej obaw ze strony poszczególnych krajów, w tym Polski, że umowa jednak nie będzie dla nas korzystna, że w kumulacji z innymi umowami może doprowadzić do dalszej destabilizacji rynków żywnościowych i rolnych w obrębie Unii Europejskiej, osłabić naszą zdolność eksportową i naszą konkurencyjność. Wszystko wskazuje na to, że Europa jako taka nie jest jeszcze do końca gotowa na zbyt szybkie rozszerzanie stref wolnego handlu w zakresie rolnictwa - ocenia Andrzej Gantner.
Mimo zapewnień Komisji Europejskiej o mechanizmach ochronnych, takich jak klauzule bezpieczeństwa czy fundusze kompensacyjne, rolnicy podchodzą do nich z dużą rezerwą.
Gantner zauważa, że po doświadczeniach z ATM-ami z Ukrainy, kiedy "Komisja Europejska zareagowała stanowczo za późno", rolnicy "nie do końca wierzą, że te mechanizmy antykryzysowe będą wystarczająco skuteczne".
Wątpliwości rolników dotyczą również tego, czy mechanizmy antykryzysowe będą rozpatrywane "w kontekście całości tego, co wpływa na teren Unii Europejskiej ze wszystkich umów, czy tylko i wyłącznie w kontekście tego, co ma wpływać z krajów Mercosur. To ma potężne znaczenie dla finalnego efektu na rynek" - stwierdza wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności.
- Co będzie dalej, tego nikt nie wie i myślę, że dużo zależy od tego, co finalnie zaproponuje Komisja Europejska i jak odniesie się do tych wszystkich zagrożeń i niepewności, jakie wyrażają rolnicy w całej UE - zaznacza wiceprezes PFPŻ.