Mistrz świata w pływaniu, który uratował kilkadziesiąt osób
Shavarsh Karapetyan dokonał jednego z najbardziej heroicznych czynów w historii, ratując dwadzieścia osób z tonącego trolejbusu. Bez wahania rzucił się do zimnej wody i przez ponad dwadzieścia minut nurkował do zatopionego pojazdu, wyciągając po kolei uwięzionych pasażerów.
Dramatyczne okoliczności wypadku
16 września 1976 roku trolejbus linii numer 15 przemieszczał się przez centrum Erywania z 92 pasażerami na pokładzie, gdy nagle zjechał z trasy i stoczył się po piaszczystej skarpie wprost do sztucznego zbiornika wodnego.
Dokładne przyczyny wypadku pozostają niewyjaśnione, choć świadkowie twierdzili, że jeden z pasażerów zaatakował kierowcę podczas kłótni o niezaplanowany przystanek. Inni relacjonowali, że kierowca doznał zawału serca, tracąc kontrolę nad pojazdem.
Pojazd zatopił się w odległości dwudziestu czterech metrów od brzegu jeziora Erywan. Pasażerowie uwięzieni wewnątrz desperacko próbowali wybić szyby i wydostać się na powierzchnię. Na szczęście powstała wewnątrz trolejbusu bańka powietrzna, która zapewniła niektórym osobom możliwość oddychania przez kilka pierwszych minut po wypadku.
W tym samym czasie po pobliskim brzegu jeziora biegli Shavarsh Karapetyan, jego brat Kamo oraz trener Liparit Almasakyan, odbywając coranny trening biegowy. Huk uderzenia trolejbusu o taflę wody oraz krzyki przerażonych ludzi natychmiast zwróciły ich uwagę. Shavarsh bez chwili wahania zrzucił odzież treningową i rzucił się do lodowatej wody, nie zastanawiając się nad konsekwencjami swojej decyzji.
Akcja ratunkowa w mętnej wodzie
Widoczność pod wodą była zerowa z powodu zamętnienia wywołanego wypadkiem oraz zanieczyszczenia jeziornej wody. Pływak musiał poruszać się w ciemnościach, posługując się jedynie dotykiem i instynktem wypracowanym podczas lat treningów.
Dotarłszy do pojazdu, odkrył że wszystkie okna trolejbusu pozostawały szczelnie zamknięte, uniemożliwiając pasażerom ucieczkę. Shavarsh postanowił wykopać tylną szybę pojazdu własnymi nogami, co wymagało ogromnej siły i determinacji.
Bicie szkła spowodowało głębokie rany na jego nogach, z których obficie pociekła krew. Mimo nieznośnego bólu i świadomości, że czas ucieka, kontynuował wysiłki, aż w końcu udało mu się wybić otwór wystarczająco duży dla przepuszczenia człowieka. Przez tę dziurę dziewięć osób zdołało samodzielnie wydostać się z zatopionego pojazdu, podczas gdy pozostałych musiał wyciągać pojedynczo na powierzchnię.
Walka o życie
Przez następne dwadzieścia minut Shavarsh wykonał łącznie trzydzieści nurkowań do wraku trolejbusu, spędzając średnio trzydzieści do trzydziestu pięciu sekund na wyciągnięcie każdej osoby. Brat Kamo oraz trener Almasakyan pomagali mu z brzegu, odbierając nieprzytomnych pasażerów i przekazując ich ratownikom medycznym, którzy przybyli z pobliskiego szpitala. Akcja ratunkowa została zorganizowana w ciągu kilku minut dzięki szybkiej reakcji świadków.
Podczas jednego z ostatnich nurkowań Shavarsh przypadkowo wyciągnął poduszkę z siedzenia zamiast osoby, co przez lata dręczyło jego sumienie. Wierzył, że gdyby zamiast poduszki uratował jeszcze jedną osobę, być może ocaliłby jeszcze jedno życie. Ratownicy obecni na miejscu zdarzenia musieli w końcu powstrzymać wyczerpanego pływaka przed dalszymi próbami, gdyż nie było już żadnych szans na znalezienie żywych osób we wraku.
Długotrwała hospitalizacja i koniec kariery
Shavarsh Karapetyan trafił do szpitala wraz z ofiarami wypadku w stanie krytycznym z powodu hipotermii, utraty krwi oraz zakażenia ran. Rozwinęło się u niego obustronne zapalenie płuc. Przez czterdzieści pięć dni lekarze walczyli o jego życie, gdy gorączka utrzymywała się na poziomie czterdziestu stopni Celsjusza.
Zakażenie spowodowane bakteriami znajdującymi się w jeziornej wodzie okazało się szczególnie groźne dla organizmu osłabionego wysiłkiem i hipotermią. Lekarze musieli zastosować intensywną antybiotykoterapię, aby opanować rozwijającą się sepsę. Długotrwałe zapalenie płuc pozostawiło trwałe zrosty w płucach pływaka, powodujące ból i napady duszności przy każdym głębokim wdechu.
Po wyjściu ze szpitala Shavarsh próbował powrócić do treningów, lecz stwierdził, że nurkowanie pod wodą przyprawia go o mdłości i wywołuje silne dolegliwości oddechowe. Mimo to postanowił wystąpić jeszcze w jednych zawodach, aby godnie zakończyć swoją wybitną karierę sportową. Podczas mistrzostw ZSRR w 1977 roku pobił rekord świata na dystansie czterystu metrów z czasem trzy minuty i sześć sekund dwie dziesiąte sekundy, ustanawiając swój jedenasty i ostatni rekord świata.
Kolejny bohaterski wyczyn
15 lutego 1985 roku Shavarsh Karapetyan ponownie wykazał się niezwykłą odwagą, gdy przechodził obok Kompleksu Sportowo-Koncertowego Karen Demirchyan w Erywaniu podczas pożaru. Budynek, który otwarto zaledwie dwa lata wcześniej, stanął w płomieniach z powodu awarii instalacji elektrycznej. Nie wahając się ani przez chwilę, Karapetyan wbiegł do płonącego gmachu, aby pomóc strażakom w akcji ratunkowej.
Wraz z funkcjonariuszami straży pożarnej uczestniczył w ewakuacji uwięzionych osób, ryzykując własnym życiem w zadymionych korytarzach kompleksu. Podczas akcji ratunkowej stracił przytomność z powodu zatrucia toksycznymi oparami oraz odniósł poważne oparzenia całego ciała. Świadkowie zdarzenia sądzili początkowo, że zginął, lecz taksówkarz sprawdził jego puls i odkrywszy słabe oznaki życia, natychmiast przewiózł go do szpitala.
Ponownie spędził kilka miesięcy w szpitalu, lecząc oparzenia i powikłania oddechowe spowodowane wdychaniem toksycznych gazów. Ta druga akcja heroiczna dodatkowo pogorszyła stan jego już uszkodzonych płuc, definitywnie uniemożliwiając mu jakikolwiek powrót do aktywności sportowej. Mimo to nie żałował swojej decyzji o pomocy uwięzionym w płomieniach ludziom.
Uznanie i dalsze losy
Shavarsh Karapetyan zakończył sportową karierę w wieku 24 lat jako jedenastokrotny rekordzista świata, siedemnastokrotny mistrz świata, trzynastokrotny mistrz Europy oraz siedmiokrotny mistrz Związku Radzieckiego w płetwonurkach. W 1982 roku otrzymał od UNESCO dyplom uznania Fair Play za swoje czyny humanitarne. Główna planetoida 3027 Shavarsh, odkryta przez Nikołaja Czernycha w 1978 roku, otrzymała jego imię w uznaniu bohaterstwa.
Po zakończeniu kariery sportowej Karapetyan próbował trenować młodych pływaków, lecz po dwóch miesiącach przeszedł do pracy w fabryce elektroniki w Erywaniu. Następnie przeniósł się do Moskwy, gdzie założył przedsiębiorstwo obuwnicze. Regularnie odwiedza Armenię i region Górskiego Karabachu, kontynuując działalność charytatywną przez założoną fundację wspierającą młodych pływaków.