Na ul. Piotrkowskiej rozpylana jest mgła. To sposób na upał
Upał w mieście. Mgła na ul. Piotrkowskiej
Łodzianie idący po rozgrzanym jak piec łódzkim deptaku mogą schłodzić się w trzech miejscach - przy pasażu Schillera, przy ul. Tuwima i ul. Moniuszki.
Kurtyny wodne i dysze to sposób na przetrwanie męczących upałów w mieście stosowany od kilku lat. Przechodnie choć przez chwilę mogą odetchnąć, odsapnąć od skwaru. Dzięki parującej, delikatnej mgle wodnej temperatura powietrza w pobliżu zraszaczy obniża się.
- Dysze rozprowadzające mgiełkę są zakładane na naziemne hydranty przeciwpożarowe. Razem z kurtyną przy pasażu będą działać także w piątek, który również ma być upalny - zapowiada Miłosz Wika z łódzkiego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji, który co roku w tropikalne upały uruchamia urządzenia na Pietrynie.
Sposób na upał w mieście. Chłodniej też przy fontannie
W upalne dni łodzianie szukają ochłody przy miejskich i należących do instytucji, centrów handlowych czy firm fontannach. W mieście działa och kilkadziesiąt - w parkach, na placach, w pasażach. Najnowsze wodotryski zainstalowano w ostatnich latach ramach rewitalizacji pasażu Schillera, placu Wolności, Starego Rynku i pobliskiego parku Staromiejskiego.
- Pamiętajmy jednak, że najważniejsze jest picie płynów, najlepiej wody bogatej w minerały. Wychodząc w upał z domu, należy zabrać butelkę z wodą. Gdy w mieście ją wypijemy, możemy uzupełniać, czerpiąc ze zdrojów ulicznych. Uruchomiono ich kilkanaście - dodaje Miłosz Wika.