Najpiękniejsze wodospady Polski. Ich istnienie dowodzi, że nasz kraj jest niesamowity!

Duża część wodospadów zlokalizowana jest w polskich górach. Jeżeli zastanawiasz się, czy jesteś w stanie zamienić wakacje nad morzem na wędrówki po górskich szlakach, na pewno warto się przełamać! W przyzwyczajeniu się do innych warunków pomoże ci głośny szum wody dobiegającej z wodospadów. Może przypominać ci szum morza na plaży i sprawić, że w jednej chwili poczujesz się szczęśliwy i zrelaksowany.

Chociaż wodospadów w naszym kraju jest sporo, sporządziłam listę 10 moim zdaniem najpiękniejszych z nich. W dalszej części artykułu poznasz niesamowite cuda natury, a także dowiesz się, gdzie się znajdują i jak do nich dotrzeć.

W artykule wspominam m.in. o:

• Kaskadzie Myi,
• Wodospadzie Kamieńczyka,
• Wodospadzie Szum,
• Wodospadzie w Sopotni Wielkiej,
• Wodospadzie Siklawica.

Pod północną ścianą jednego z najpopularniejszych szczytów krajowych Tatr, Giewontu, zlokalizowany jest wyjątkowy wodospad. Woda spada tam z wysokości ok. 24 metrów, płynąc od Doliny Pięciu Stawów do Doliny Roztoki. Z Polany Strążyskiej dotrzecie tam w niecałe 15 minut, a widok zostanie z wami na całe życie. Warto pójść tam, choć na chwilę i dać szumiącej wodzie ukoić zszargane nerwy.

Z Polany Strążyskiej dotrzesz tam w ok. 15 minut. Wodospad znajduje się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, żeby go zobaczyć, należy zakupić bilet wstępu (normalny - 11 zł, ulgowy - 5,50 zł).

Szum to najwyższy (chociaż jego wysokość to 4 m) wodospad Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej. Zlokalizowany jest w malowniczym Parku Krajobrazowym Dolinki Krakowskie, między schroniskiem a Brandysową Polaną. Nie ma znaczenia czy jesteś tam w celach spacerowych, czy wspinaczkowych - Szum to obiekt, który powinien zobaczyć każdy, kto zawita w tamte okolice.

Żeby zobaczyć wodospad, trzeba dostać się do Doliny Będkowskiej - najłatwiej zostawić samochód na jednym z parkingów w Będkowicach i podążać żółtym szlakiem. Miejsca parkingowe znajdziecie też w Łazach (przy kościele) i Łączce Kobylańskiej (płatny).

Tytuł najwyższego wodospadu w polskich Karkonoszach należy do wodospadu Kamieńczyka. Trzy kaskady, których łączna długość wynosi 27 metrów sprawiają, że wodospad robi ogromne wrażenie. Woda spada do 100-metrowego Wąwozu Kamieńczyka - boczne skały osiągają tam wysokość nawet 30 metrów. Co ciekawe, za środkową kaskadą skrywa się jaskinia "Złota Jama".

Jako że wodospad Kamieńczyka należy do terytorium Karkonoskiego Parku Narodowego, aby go zobaczyć należy kupić bilet wstępu (normalny - 11 zł, ulgowy - 5,50 zł).

Dojście do wodospadu, w zależności od punktu startowego zajmie ci ok. 35 minut lub ok. godzinę. Krótsza trasa prowadzi od Szosy Czeskiej (drogi do Jakuszyc), skąd możesz podążać czerwonym szlakiem do wodospadu. Dłuższa trasa prowadzi z centrum Szklarskiej Poręby, skąd prowadzi szlak czarny (który później łączy się z czerwonym).

Najwyższym wodospadem polskich Beskidów jest ten zlokalizowany w Sopotni Wielkiej. Jego wysokość to 10 metrów, a same ściany porasta bujna roślinność. Woda pod samą kaskadą przybiera tam turkusowy kolor, który zazwyczaj kojarzy się z rajskimi wyspami.

Dotarcie do wodospadu jest bardzo łatwe. Z pobliskiego parkingu przy sklepie wystarczy pójść w stronę mostu (z którego widać już wodospad), jednak warto zejść na sam dół, a więc skręcić na ścieżkę prowadzącą w prawo i maszerować ok. 2 minuty. Na dole znajdują się nawet ławki, a rzut beretem gospodarstwo agroturystyczne.

O wodospadzie Szklarki słyszeli prawie wszyscy - to jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w Karkonoszach. Mierzący ponad 13 metrów wysokości wodospad odznacza się bardzo charakterystycznym wyglądem - na samej górze woda spada szeroką kaskadą i zwęża się ku dołowi. Obok Szklarki znajduje się też platforma widokowa Złoty Widok.

Jako że wodospad Szklarki należy do terytorium Karkonoskiego Parku Narodowego, aby go zobaczyć należy kupić bilet wstępu (normalny - 11 zł, ulgowy - 5,50 zł).

Do wodospadu można dostać się niebieskim szlakiem z Piechowic, czarnym ze Szklarskiej Poręby Dolnej i zielonym ze Szklarskiej Poręby Górnej. Ok. 300 metrów od wodospadu znajduje się także parking, na którym można spokojnie zostawić auto.

Najwyższym i największym wodospadem Masywu Śnieżnika była zauroczona sama niderlandzka księżniczka Marianna Orańska, za której zbudowano tam nawet pomosty i schody (niestety niezachowane do dziś), a także romantyczny park.

Wody rzeki spadają tam z ok. 22 metrów do kotła, by płynąć dalej przez tzw. "kanion amerykański", czyli wąskim wąwozem. Kilka lat temu obszar wokół wodospadu został zrewitalizowany, by zapewnić turystom bezpiecznie miejsce do podziwiania spadającej wody. Sama wieś Międzygórze ma wiele do zaoferowania (zabytki, szlaki turystyczne) i warto zatrzymać się tam na dłużej.

By dotrzeć do wodospadu, najlepiej zaparkować samochód na bezpłatnym parkingu przy cmentarzu, od którego dojście do atrakcji zajmuje ok. 10 minut. Jeżeli nie lubisz spacerować, możesz skorzystać z płatnego parkingu przy wodospadzie, skąd trzeba iść piechotą tylko ok. 2 minuty.

Miejsce, w którym wody potoku Podgórna spadają z wysokości ok. 10 metrów zwie się Wodospadem Podgórnej. Zlokalizowany jest w polskich Karkonoszach i jest trzecim pod względem wysokości wodospadem tych terenów. Samo otoczenie atrakcji jest wyjątkowe - z obu stron wodospad ograniczają granitowe urwiska, które pną się ok. 15 metrów górę, a wokół roztacza się obszar chroniony Natura 2000.

By dotrzeć do wodospadu, należy rozpocząć wycieczkę przy Kamieniu Walońskim w Przesiece i udać się czarnym lub zielonym szlakiem aż do celu. Na pokonanie trasy zarezerwuj sobie ok. 15 minut.

Wodogrzmoty Mickiewicza składają się z kilku kaskad, których wysokość waha się między 3 a 10 m. Trzy najwyższe to: Wyżni Wodogrzmot, Pośredni Wodogrzmot i Niżni Wodogrzmot. Skąd wzięła się ich nazwa? Woda (szczególnie po intensywnych opadach) powoduje tam duży huk. Już przeszłości mieszkańcy Podhala określali ten wodospad "Grzmotem", jednak Towarzystwo Tatrzańskie, chcąc upamiętnić Adama Mickiewicza (wcześniej sprowadzono jego prochy na Wawel) nadało wodospadowi taką nazwę. Niedaleko mieści się również punkt widokowy, z którego można dostrzec Gerlach.

Wodospad znajduje się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, żeby go zobaczyć, należy zakupić bilet wstępu (normalny - 11 zł, ulgowy - 5,50 zł).

By dotrzeć do wodospadu, należy wyjść z Palenicy Białczańskiej i przez ok. 30-40 minut podążać w górę asfaltową drogą. Na rozwidleniu nie zbaczaj z trasy - po minięciu drewnianego budynku zostanie ci dosłownie chwila drogi. Na miejscu wodę można podziwiać z kamiennego pomostu.

Wodospad na Mosornym Potoku jest jednym z najwyższych w całych Beskidach. Zlokalizowany jest w leśnym wąwozie - z pionowego progu woda spada tam 8 metrów w dół. Nad wodospadem znajduje się znakowany szlak pieszy, a ci, którzy mają ochotę zobaczyć tę wspaniałą atrakcję mogą zejść niżej stromym zejściem. Na szczęście zabezpieczono je drewnianymi balustradami, choć mimo wszystko należy zachować tam ostrożność.

Z miejscowości Zawoja można dotrzeć tam niebieskim szlakiem prowadzącym na Mosorny Groń. Na szlaku znajdują się oznaczenia, które poprowadzą cię na miejsce.

Kaskada Myi (nie mylić z Kaskadami Myi) to urokliwy wodospad zlokalizowany w Sudetach Zachodnich. Chociaż jego wysokość to tylko 5 metrów wysokości, jego szum pozwoli się zrelaksować prawie każdemu. Polecam usiąść w pobliżu wodospadu, chociaż na kilkanaście minut lub ruszyć na krótki spacer wzdłuż potoku. Otoczenie jest naprawdę piękne - wąska dolina, bujna roślinność i kaskady. Czego chcieć więcej?

Do Kaskady Myi najwygodniej będzie ci dotrzeć od parkingu przy wodospadzie Podgórnej. Trasa jest bardzo dobrze oznakowana, a sama atrakcja zlokalizowana jest ok. 500 metrów od parkingu.

Jeżeli nie masz pomysłu na wycieczkę, ale tęsknisz za przyrodą i pięknymi widokami, rozważ odwiedzenie polskich parków narodowych. W naszym kraju są aż 23 takie miejsca - każde z nich odznacza się inną roślinnością i zwierzętami zamieszkującymi jego tereny. To także świetny sposób na relaks i naukę dla najmłodszych, którzy na własne oczy mogą zobaczyć to, czego uczą się np. na lekcjach biologii.