Napoje ostro w górę. Podatek cukrowy i akcyza uderzą w konsumentów
Ceny napojów ostro w górę
Planowane podwyżki obejmują m.in. dziesięciokrotne zwiększenie opłaty za dodatki takie jak kofeina i tauryna oraz podniesienie maksymalnej stawki za cukier z 1,20 zł do 1,80 zł za litr.
Według Polskiego Towarzystwa Gospodarczego (PTG), Polska już teraz ma jeden z najbardziej złożonych i restrykcyjnych systemów podatku cukrowego w Europie.
"Polscy konsumenci są szczególnie wrażliwi na wzrost cen ze względu na niższą siłę nabywczą w stosunku do państw Europy zachodniej" - ostrzega PTG.
Wzrost cen najbardziej odczują gospodarstwa o niższych dochodach, a efekt prozdrowotny - zdaniem ekspertów - może być iluzoryczny.
Uderzenie w rolników i przetwórców
Jednym z głównych kanałów zbytu dla krajowych owoców - szczególnie jabłek - jest branża napojowa. Polska jest największym producentem jabłek w Unii Europejskiej, a ograniczenie konsumpcji soków i napojów owocowych może uderzyć bezpośrednio w sadowników.
"Ograniczenie konsumpcji napojów owocowych drastycznie zmniejszy popyt na surowce rolne, co pogłębi problemy sadowników już dotkniętych ograniczeniem eksportu na Wschód" - podaje PTG.
Mniejszy popyt na owoce to także zagrożenie dla przetwórstwa, sezonowych miejsc pracy i inwestycji w lokalnych społecznościach.
Cele zdrowotne pod znakiem zapytania
Organizacja przypomina, że dochody z podatku cukrowego nie trafiają bezpośrednio na działania profilaktyczne związane z otyłością czy cukrzycą.
Według informacji po kontroli NIK, środki z tego podatku są kierowane do ogólnej puli Narodowego Funduszu Zdrowia.
Zagraniczne przykłady - m.in. z Danii, Norwegii i USA - pokazują, że same podatki nie zmieniają trwale nawyków żywieniowych, a jedynie napędzają handel przygraniczny. Podobny efekt może wystąpić w Polsce, szczególnie wobec niższych stawek w krajach sąsiednich.
Alkohol droższy, szara strefa większa?
PTG sprzeciwia się także zapowiadanym podwyżkom akcyzy na alkohol - o 15% w 2026 roku i 10% w 2027 roku.
Organizacja przypomina, że wcześniejsze wzrosty podatków już doprowadziły do 15-procentowego spadku sprzedaży w latach 2021-2024, a wyższe ceny zwiększają atrakcyjność produktów z nielegalnego źródła.
"W 2023 r. straty budżetowe z tytułu alkoholu z szarej strefy sięgnęły 1,3 mld zł" - podkreśla PTG.
Apel o dialog i przewidywalność
"Jako przedstawiciele polskich przedsiębiorców dostrzegamy wagę wyzwań zdrowotnych, ale równocześnie apelujemy o rozważenie instrumentów, które nie będą jedynie dodatkowym obciążeniem dla konsumentów i krajowych producentów. Dialog i wspólne poszukiwanie rozwiązań wydają się dziś szczególnie potrzebne" - wyjaśnia Tomasz Janik, prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Gospodarczego.
PTG zwraca również uwagę, że wejście w życie nowych przepisów od 1 stycznia 2026 r. nie daje firmom czasu na przygotowanie się do zmian. Krótkie vacatio legis narusza - ich zdaniem - zasadę przewidywalności i stabilności prawa.
Stanowisko PTG wpisuje się w szeroki głos sprzeciwu ze strony polskich firm i organizacji branżowych. W toku konsultacji ponad 60 instytucji przekazało krytyczne opinie do projektu.
W ocenie przedsiębiorców potrzebne są rozwiązania, które rzeczywiście wspierają zdrowie publiczne, ale nie pogłębiają problemów gospodarczych.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!