Neurologa szukaj ze świecą, jest jednak szansa, że będzie ich więcej. Na Pomorzu drastycznie brakuje specjalistów

W liczącym ponad 2,5 mln mieszkańców województwie jest ich zaledwie 200. Wręcz dramatyczna sytuacja jest w wielu pomorskich szpitalach; nie ma kto dyżurować.

- Młodzi lekarze kończą specjalizację i odchodzą do systemu prywatnego lub ambulatoryjnego, tam, gdzie praca jest od godziny do godziny -  ubolewa prof. dr hab. med. Jarosław Sławek, wojewódzki konsultant ds. neurologii na Pomorzu i kierownik nowej kliniki. - O wiele wygodniejsza, bez dyżurów i obciążeń dodatkowych, wielkich stresów, jakie przeżywa się na dyżurach. A dodatkowo płaca w szpitalu niespecjalnie motywuje, by ich w nim zatrzymać.

Klinika Neurologii i Chorób Neurozwyrodnieniowych i Neuroimmunologii -pod taką nazwą funkcjonuje od niedawna Oddział Neurologiczny i Udarowy w zarządzanym przez spółkę Copernicus Szpitalu św. Wojciecha na gdańskiej Zaspie. Nazwa ta odróżniać ma ją od Kliniki Neurologii Dorosłych i Kliniki Neurologii Rozwojowej, która mieści się w UCK, czyli centralnym szpitalu GUMed na Dębinki. Właścicielem nowej kliniki jest Gdański Uniwersytet Medyczny i to rektor prof. Michał Markuszewski zdecydował o powołaniu jej na bazie szpitala, od którego uczelnia wynajmuje sale chorych, gabinety lekarskie itd. Pojawiła się też szansa na generalny remont kliniki, co znacząco poprawi warunki pobytu chorym. Gotowy jest już plan architektoniczny, wciąż nie ma jeszcze planu technicznego. Remont rozpocznie się pewnie w przyszłym roku.

- Klinika nadal będzie dyżurować "na ostro", przyjmować i leczyć chorych z udarami mózgu i  w innych stanach nagłych w neurologii, jak i w zakresie chorób przewlekłych - zapewnia prof. Sławek.

Dla pacjentów, którzy szukają najlepszych specjalistów od "swojej choroby" to dobra wiadomość, bowiem neurologia na Zaspie należy do najlepszych ośrodków w kraju, znana jest też na świecie. To jedyny ośrodek na Pomorzu, który oferuje chorym wszelką pomoc w zakresie chorób neurozwyrodnieniowych (choroba Parkinsona, Alzheimera, inne parkinsonizmy, inne otępienia), chorobach rzadkich i genetycznie uwarunkowanych (ataksje rdzeniowo- móżdżkowe, Choroba Huntingtona) autoimmunologicznych (neuropatie, zapalenia mózgu), innych zaburzeń ruchowych jak pląsawice, tiki, mioklonie (nagłe skurcze mięśni), napadowe dyskinezy, zaburzenia funkcjonalne i polekowe. Oferuje też pacjentom leki dostępne tylko w ramach programów lekowych.

W Szpitalu na Zaspie funkcjonują również unikatowe poradnie; leczenia migreny, chorób pozapiramidowych i stwardnienia rozsianego. Tutaj również mogą się do nich rejestrować pacjenci.

- Powstanie kliniki daje szansę na zatrudnienie większej liczby lekarzy, dla których w ramach działalności czysto usługowej nie mamy etatów - tłumaczy jej szef, prof. Jarosław Sławek. - A ta dodatkowa działalność to oczywiście -  dydaktyka i nauka. Nowa Klinika, to także więcej pracowników naukowych (mamy zespół znakomitych młodych lekarzy na naszym oddziale), więcej możliwości badań, pozyskiwania grantów, publikowania, a to także niezwykle ważny aspekt działalności naszej uczelni, która stawia na naukę, na rozwój, na patenty. Już teraz jest wiodącą naukową jednostką medyczną w Polsce, ale utrzymanie pozycji wymaga stałego rozwoju.