Noc minęła na Podhalu spokojnie. Ale od rana spływają już zgłoszenia o podtopieniach. Z Kościeliska, Zakopanego, Poronina...
Zaczyna się walka ze skutkami opadów deszczu. Od rana do straży pożarnej pod Tatrami zaczynają spływać zgłoszenia o podtopieniach. Na razie są sygnały z Kościeliska, Zakopanego i Poronina.
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Ulewy przechodzą przez Małopolskę
Sama noc na Podhalu minęła spokojnie. W powiecie tatrzańskim i nowotarskim nie było ani jednego zgłoszenia dotyczącego pogody. Choć deszcz cały czas padał i nadal pada.
Telefony rozdzwoniły się dopiero z samego rana. Strażacy dostali dwa zgłoszenia z Kościeliska - o zalanej piwnicy i posesji. W Zakopanem runęło drzewo na mosty piętrząc wodę w potoku. Wezwanie o pomoc nadeszło także z Poronina, gdzie woda zaczyna zalewać posesję.
Z kolei w powiecie nowotarskim rano nadeszło zgłoszenie o powalonym drzewie na terenie Ratułowa w gminie Czarny Dunajec.
Deszcz cały czas pada. Dlatego straż pożarna spodziewa się, że z godziny na godzinę zgłoszeń będzie przybywać.