Nowy most Załęski w Rzeszowie już otwarty. Rozładuje korki?

Pierwszy samochód przez nowy most przejechał blisko kwadrans po godz. 5 rano. Wcześniej sprawdzono, czy wszystko działa, tak jak powinno oraz czy jest bezpiecznie.

- Przede wszystkim chodziło o uruchomienie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Siemieńskiego i gen. Maczka - wymienia Andrzej Maciejko, dyr. Miejskiego Zarządu Dróg w Rzeszowie.

Wszędzie jeszcze pachnie nowością, nowe znaki, nowe pasy na jezdni. Są chodniki i ścieżki dla pieszych. Jeszcze w poniedziałkowy ranek kierowcy na most wjeżdżali nieśmiało, byli lekko zagubieni. Niektórzy, wjeżdżając nie posiadali się z radości i głośno trąbili klaksonem.

Obecny na - jak to ujęto - roboczym otwarciu - był również prezydent Konrad Fijołek. Przypomniał, że pierwszy most Załęski wybudowano 33 lata temu.

- Wtedy to był ten skromny, dwujezdniowy. Został wyburzony i teraz na jego miejscu stanął wielki, czteropasmowy most. Będzie służył tym mieszkańcom, którzy w przyszłości będą korzystać z całej Wisłokostrady - powiedział.

Skoro most został otwarty szybciej, to czy można się spodziewać, że budowa całej Wisłokostrady również zakończy się przed terminem? Jak zdradził przedstawiciel firmy Antex, budującej drogę, pod uwagę brane są dwa harmonogramy: kontraktowy i przyśpieszony. Pierwszy zakłada oddanie inwestycji wczesną wiosną 2026 roku, drugi późną jesień tego roku.

Przy okazji prezydent poinformował, że trwają prace nad drugą nitką nad torami kolejowymi, prowadzącymi w kierunku Przemyśla. Pierwsza jest już prawie gotowa.

- Możemy się zatem już zastanawiać nad nazwą tego wiaduktu - zaproponował Konrad Fijołek.

Prezydent ma nadzieję, że dzięki Wisłokostradzie, w tę część Rzeszowa zainwestują przedsiębiorcy. Będący na ukończeniu plan zagospodarowania przestrzennego tych terenów, ma pozwolić na przekształcenie poprzemysłowych terenów w "najbardziej elegancją dzielnicę" Rzeszowa.

- Tego typu przedsięwzięcia pozwalają otworzyć miasto i przede wszystkim uruchomić jego dalszy rozwój - podsumował prezydent Rzeszowa.

Nowo otwarty most ma przyczynić się do rozładowania korków mieście.

- Widzimy w czasie budowy dosyć duże obciążenie okolicznej infrastruktury drogowej, choćby wyjazd z ul. Trembeckiego czy Most Mazowieckiego łącznie z rondem na ul. Lubelskiej. Jestem głęboko przekonany, że dzięki temu że oddajemy ten most szybciej, to pozwoli te elementy infrastruktury nieco rozładować - prognozuje Konrad Fijołek.

Budowa Wisłokostrady kosztuje 184 mln zł.