Nowy Targ: 55-latek, który śmiertelnie potrącił 16-latka usłyszał prokuratorskie zarzuty. Grozi mu 20 lat więzienia
Do wypadku doszło ok. godz. 2 w nocy na drodze między miejscowościami Trute i Morawczyna w gminie Nowy Targ. 16-latek wracał w nocy do domu. Szedł poboczem. Został potrącony przez samochód, który następnie odjechał. Na miejsce wezwana została karetka pogotowia, która zabrała rannego chłopaka do szpitala. Tam 16-latek zmarł.
Siedem godzin po wypadku nowotarska policja odnalazła najpierw samochód, który potrącił 16-latka, a następnie zatrzymała jego właściciela. Policjanci wpadli na trop pojazdu i sprawcy m.in. na podstawie części samochódu, jakie pozostały w miejscu wypadku.
55-latek w momencie zatrzymania był pijany. Miał 1 promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wytrzeźwieniu, we wtorek 29 lipca, został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Nowym Targu.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca zdarzenia oraz nieudzielenia pomocy - mówi Jacek Tętnowski, prokurator rejonowy w Nowym Targu. - Częściowo przyznał się do zarzutów. Potwierdził, że faktycznie potrącił 16-latka. Twierdził, że zobaczył go w ostatniej chwili. Jak to określił, "wyrósł mu on w ostatniej chwili" i nie miał już czasu na reakcję.
55-latek twierdził ponadto, że nie chciał uciec z miejsca wypadku. Zeznał, że z uwagi na fakt, że mieszka 200 metrów od miejsca zdarzenia, chciał dojechać do domu, zostawić auto i wrócić do chłopaka. - Twierdzi, że nie zdążył, bo pogotowie przyjechało - mówi. 55-latkowi grozi kara więzienia - od 5 do 20 lat.
Zarzuty przedstawione przez prokuraturę nie obejmują kwestii związanych z prowadzeniem samochodu po spożyciu alkoholu. - Nie mamy dowodów na to, że on spowodował ten wypadek pod wpływem alkoholu. W momencie zatrzymania przez policję był co prawda w stanie nietrzeźwości. Twierdzi jednak, że spożywał alkohol przed zatrzymaniem - mówi prokurator. - Nie chciał odpowiadać na pytania, czy prowadził samochód po spożyciu alkoholu.
Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla 55-latka - na trzy miesiące. Sąd zajmie się tą sprawą w środę.