Ochla: Piękno kresowych tkanin zachwyciło uczestników letniego spaceru w Skansenie. Przed nami kolejne, w pozostałe soboty wakacji
Wilno kapami słynące
Uczestnicy spaceru w sobotę (9.08) udali się pod przewodnictwem Katarzyny Buganik do dawnej leśniczówki, gdzie obejrzeli wystawę czasową, która prezentuje tkaniny przywiezione przez repatriantów z Wileńszczyzny. Można na niej zobaczyć kapy i dywany wykonane techniką wielonicielnicową przetykaną oraz metodą wybieraną, tzw. perebory i sejpaki. Kresowe tkaniny, pełniące niegdyś charakter dekoracyjny i użytkowy, charakteryzuje różnorodność pod względem kolorystycznym i wzorniczym. Tym razem są na niej obecne kapy i dywany wileńskie. Za jakiś czas, zostaną także pokazane tkaniny poleskie a także kilimy i werety z Podola, Huculszczyzny i Bukowiny.
Inne nazwy, inne techniki
Uczestnicy spaceru przenieśli się następnie do dwóch chat, które mimo, iż pochodzą ze wschodnich Łużyc, to wyposażenie mają typowo kresowe. Na finał, grupa udała się do Zagrody Bukowińskiej, w tzw. części kamiennej muzeum. Uczestnicy byli głównie z Zielonej Góry, ale zdarzały się osoby z Polski, a nawet z zagranicy.
Jesteśmy częstymi gośćmi w Muzeum Etnograficznym w Zielonej Górze-Ochli. Czego na tu jeszcze brakuje to tzw. bilet roczny. Są one bardzo popularne w Niemczech, ale także i coraz bardziej w Polsce. Ma cos takiego już Centrum Nauki Kopernik, wrocławskie zoo czy Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Jestem za tym, aby wprowadzić go pioniersko właśnie w Ochli, dla stałych bywalców, jak my - mówi Bartosz z Cottbus.
Kolejne spacery już wkrótce, wstęp płatny.