Bydgoszcz: Od ponad dwóch miesięcy mieszkańcy kamienicy przy ul. Lelewela nie mają bieżącej wody. Końca problemu nie widać

Mieszkańcy kamienicy przy ul. Lelewela 26 od ponad 2 miesięcy pozostają bez bieżącej wody. To efekt awarii kanalizacji. Nie zanosi się na to, że sytuacja się wkrótce zmieni. Właściciel kamienicy uważa, że naprawy powinny dokonać miejskie wodociągi. Spółka MWiK jest z kolei przekonana, że awarię musi usunąć właściciel.
Braki wodyBraki wody
Źródło zdjęć: © Pexels | Pexels
Jarosław Więcławski

W sprawie problemów mieszkańców skontaktowała się z nami pani Renata, znajoma lokatorów z kamienicy przy ul. Lelewela.

- Od 9 tygodni mieszkańcy nie mają bieżącej wody. Temat miesiąc temu nagłośniła już TVP Bydgoszcz, ale to na razie nic nie dało. Ludzie błagają o pomoc. Chcą, aby ktoś podstawił chociaż beczkowóz. Ciągle są odsyłani, a awarii nikt nie usuwa - tłumaczy.

Zaczęło się w Biedronce. Akcja 10+10 gratis tylko do 31 października

Z mieszkańcami kamienicy spotykamy się na miejscu. Przed budynkiem, na środku drogi ustawione są zapory drogowe, ostrzegające kierowców przed zapadniętą jezdnią. Drzwi do kamienicy są otwarte. To nie przypadek, a celowe wietrzenie. Mimo to, w środku nadal czuć intensywny nieprzyjemny zapach.

- Smród? To jeszcze nic. Pan poczeka aż puszczą nam wodę, dopiero wtedy czuć jak tu śmierdzi - mówią mieszkańcy. Do awarii kanalizacji doszło na początku sierpnia. Gdy woda zaczęła się wlewać do mieszkań położonych w piwnicy, zakręcono dopływ. Na początku mieszkańcy w ogóle nie mieli dostępu do bieżącej wody. Teraz jest niewiele lepiej.

- Jeden z mieszkańców dostał od administratora klucz i raz, a czasem dwa razy dziennie odkręca nam wodę. Nie wiemy, o której godzinie, więc cały czas mamy otwarty kran i czekamy. Jak ktoś wyjdzie z domu, może przegapić moment. Dziś jeszcze nic nie leciało, a jest 12:30. Jak mamy rano o siebie zadbać? Woda i tak jest brudna. Nie nadaje się do picia czy gotowania, używamy jej przede wszystkim do spłukiwania w toalecie - mówi pan Roman.

- Jestem przykuty do łóżka. Nie wychodzę z mieszkania. Wodę, kilka razy dziennie, po baniaku lub dwóch przynosi żona. Waży ona 37 kg, lista jej chorób jest bardzo długa - dodaje. - Schudłam ostatnio 5 kg. Jeżdżę na dializy. Cały czas sprawdzają czy nie mam żadnej infekcji, bakterii. W obecnych warunkach bardzo łatwo coś złapać, a to mogłoby pogorszyć jeszcze mój stan zdrowia - stwierdza pani Zofia.

Czekanie pod kranem

Mieszkańcy chcieli sprawdzić czy woda, która leci z kranu nadaje się do spożycia. W tej sprawie wysłali we wrześniu pismo do sanepidu. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w odpowiedzi przekazał, że "zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków jest zadaniem własnym gminy", więc właściwym organem do rozpatrzenia interwencji jest Prezydent Miasta Bydgoszczy, do którego przekierowano pismo.

- Ani razu nie podstawiono tu beczkowozu. Nikt się nami nie interesuje. Gdyby to się stało na Gdańskiej, gdzieś w centrum, to pewnie byłoby inaczej, a kogo obchodzi, co dzieje się w kamienicy w jakiejś bocznej uliczce w mieście - stwierdza pan Grzegorz.

Pan Maksym pokazuje nam nagrania z dolnego poziomu kamienicy. Zaznacza, że tak wyglądała tam sytuacja, gdy doszło do ulewy. Wówczas w budynku zakręcono dopływ bieżącej wody. - Gdyby włączyć ją na stałe, za chwilę byłoby to samo, tylko nie pływałaby tu woda deszczowa - uważa. - Nie wiemy, na czym stoimy, kto i kiedy to naprawi, bo trwają przepychanki. Zaraz będzie zima, mróz i pewnie nie będzie można nic robić. Co mamy zrobić, jeśli nikt tego nie naprawi? - pyta.

To nie pierwsza awaria

Wody nie ma od ponad 2 miesięcy, ale sprawa awarii sięga dalej. Jak przekazują mieszkańcy, przed rokiem również zapadła się tu jezdnia, ale wówczas usunięcie problemu trwało kilka dni. Teraz zapora z jezdni nie znika od tygodni i na razie się na to nie zanosi.

- W związku z nieusuniętym przez właściciela uszkodzeniem instalacji sanitarnej przy ulicy Lelewela 26, po raz kolejny zapadła się jezdnia (uszkodzeniu uległa podbudowa nawierzchni). Dopóki instalacja sanitarna nie zostanie naprawiona przez właściciela przyłącza, jezdnia będzie dalej się zapadać, pomimo naszych doraźnych działań naprawczych, które prowadziliśmy już w ubiegłym roku - wyjaśnia nam Katarzyna Muszyńska, rzeczniczka prasowa ZDMiKP.

Jak dodaje, właściciel przyłącza powinien naprawić swoją instalację lub zlecić naprawę wyspecjalizowanej w tym zakresie jednostce, a następnie przywrócić nawierzchnię jezdni do stanu poprzedzającego awarię. Jeżeli naprawa nie zostanie wykonana w najbliższym czasie, wówczas drogowcy przeprowadzą kolejne działania naprawcze samej jezdni bez ingerencji w uszkodzone przyłącze.

- Bez usunięcia przyczyny, czyli uszkodzenia przyłącza, nasze naprawy mogą być dokonywane wyłącznie prowizorycznie. Docelowo planujemy wszystkimi kosztami dotychczasowych napraw nawierzchni obciążyć właściciela uszkodzonego przyłącza - stwierdza Katarzyna Muszyńska.

Rozstrzygnie sąd?

Na miejsce nie są prowadzone obecnie żadne prace naprawcze. Nic nie wskazuje też na to, aby miały się wkrótce rozpocząć.

- Wymieniliśmy przyłącze na terenie naszej działki. Do uszkodzenia doszło na odcinku pod drogą gminną. Uważamy, że ten fragment przyłącza należy już do wodociągów. Wysłaliśmy do spółki MWiK żądanie usunięcia awarii, powołując się na wyroki wydane w podobnych sprawach, w tym wyrok Sądu Najwyższego i decyzję UOKiK, która zakazuje podobnych praktyk przez sieci wodociągowe - odpowiada nam Tomasz Jeżowski, pełnomocnik właścicieli kamienicy. W odpowiedzi miejska spółka odrzuciła wszystkie żądania, tłumacząc, że są bezpodstawne i nie znajdują uzasadnienia w stanie faktycznym i prawnym.

- Sondowaliśmy na rynku, ile kosztowałaby naprawa - to kilkadziesiąt tysięcy złotych. Po konsultacji z prawnikami uważamy jednak, że to nie my powinniśmy usunąć awarię. Właściciele kamienicy rozważają wystąpienie na drogę sądową i UOKiK - stwierdza Tomasz Jeżowski.

- Pragniemy poinformować, że wyłączenie wody mieszkańcom kamienicy przy ul. Lelewela 26 było niezależne od nas i zostało dokonane przez właściciela kamienicy - bez wiedzy i woli naszej Spółki. Uszkodzone przyłącze kanalizacyjne, będące źródłem problemu, należy do właścicieli kamienicy i to na nich spoczywa pełen obowiązek usuwania wszelkich awarii. Właściciele kamienicy nie tylko nie przystąpili do naprawy uszkodzonego przyłącza kanalizacyjnego, ale dodatkowo zamknęli dopływ wody dla mieszkańców - odpowiada nam Tomasz Okoński, rzecznik prasowy MWiK.

- Rozumiemy, że obecna sytuacja znacząco wpływa na jakość życia mieszkańców kamienicy przy ul. Lelewela 26, jednakże spółka nie ponosi odpowiedzialności za sytuację zaistniałą na prywatnej posesji. Obowiązkiem właściciela jest dbanie o właściwy stan techniczny budynku i infrastruktury wod.-kan., zatem to on jest odpowiedzialny za obecny stan rzeczy i tylko właściciel może podjąć działania mające na celu usunięcie problemu - stwierdza rzecznik miejskiej spółki.

Święta bez wody?

Gdy zakręcono wodę, właściciele zaproponowali mieszkańcom przeprowadzkę do mieszkań przy ul. Piotrowskiego, ale ci nie zdecydowali się na to rozwiązanie. - Dla nas to byłby ogromny problem. Jesteśmy niepełnosprawni. Nie wiemy, jakie tam są warunki. Kto nas przewiezie? Co mamy zrobić z rzeczami tutaj? Na ile czasu tam trafimy? Mamy zgłaszać do wszystkich urzędów przeprowadzkę? - wyjaśnia pan Roman.

- My chcemy mieć po prostu bieżącą wodę, nic więcej. Oby wróciła do świąt - stwierdza pan Grzegorz.

Wybrane dla Ciebie
Częstochowa: Pamiętają o Kamilku. Przy grobie stanęło morze zniczy
Częstochowa: Pamiętają o Kamilku. Przy grobie stanęło morze zniczy
Pamięć o zmarłych zajmuje ważne miejsce w naszej tożsamości
Pamięć o zmarłych zajmuje ważne miejsce w naszej tożsamości
Płot bez wojny z sąsiadem. Jedna kartka oszczędzi ci tysiące
Płot bez wojny z sąsiadem. Jedna kartka oszczędzi ci tysiące
Koszalin: Znak przy ul. Giełdowej kością niezgody
Koszalin: Znak przy ul. Giełdowej kością niezgody
Szokujące rachunki za prąd. Tak rosną ceny na Kujawach i Pomorzu
Szokujące rachunki za prąd. Tak rosną ceny na Kujawach i Pomorzu
Lekkie, sycące i uzdrawiające śniadanie? Poznaj congee
Lekkie, sycące i uzdrawiające śniadanie? Poznaj congee
Trzebinia: W środku nocy spanikowali przed policyjnym patrolem
Trzebinia: W środku nocy spanikowali przed policyjnym patrolem
Leszno: Tysiące zniczy rozświetliły cmentarz przy ul. Kąkolewskiej
Leszno: Tysiące zniczy rozświetliły cmentarz przy ul. Kąkolewskiej
Łódź: Wieczorne cmentarze zachwycają. Po zmroku tłumy odwiedzających
Łódź: Wieczorne cmentarze zachwycają. Po zmroku tłumy odwiedzających
Śrem: Spacer po cmentarzu komunalnym. W blasku świec i zadumie
Śrem: Spacer po cmentarzu komunalnym. W blasku świec i zadumie
10 najpiękniejszych miast i miasteczek na Dolnym Śląsku
10 najpiękniejszych miast i miasteczek na Dolnym Śląsku
Radom: Cmentarze toną w blasku świec
Radom: Cmentarze toną w blasku świec