Odebrano go matce. Kilkumiesięczne dziecko zmarło u rodziny zastępczej

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci czteromiesięcznego chłopca. Dziecko zmarło w rodzinie zastępczej, a trafiło tam po tym jak matkę - na polecenie sądu - zatrzymała policja. Sprawę podejmie sejmowa komisja ds. dzieci i młodzieży.
Mieszkaniec Grudziądza padł ofiarą oszustów. Stracił 230 tys. zł!
Źródło zdjęć: © Polska Press Grupa | Redakcja Polska Press
Aleksandra Jaros

Chłopiec zmarł w rodzinie zastępczej. Dlaczego tam trafił?

Jak podkreślono w komunikacie prokuratury, dotychczasowe ustalenia wskazują, że policja przeprowadziła zatrzymanie matki chłopca, aby doprowadzić ją do zakładu karnego zgodnie z decyzją sądu.

Wobec zatrzymania kobiety konieczne było – jak podała prokuratura – zapewnienie opieki dwójce jej dzieci: trzyletniej dziewczynce i czteromiesięcznemu chłopcu. „Sytuacja w ich miejscu zamieszkania nie pozwalała na pozostawienie ich pod opieką osób tam przebywających” – poinformowała w sobotę prokurator Karolina Staros, rzeczniczka Prokuratury Rejonowej Warszawa-Praga Południe.

Według rzeczniczki dziećmi nie mogła zająć się ich prababcia, ponieważ opiekowała się jednocześnie dwojgiem innych dorosłych osób. Z kolei – jak podano w komunikacie – „ojciec dzieci – poszukiwany przez Policję – odmówił przyjazdu do domu”.

„Ta sytuacja, jak również zachowanie dziewczynki w trakcie interwencji, dały podstawy policjantom do decyzji o poinformowaniu Warszawskiego Centrum Pomocy Rodzinie o konieczności zapewnienia dzieciom opieki. Dzieci zostały umieszczone w doświadczonej rodzinie zastępczej, gdzie otrzymały prawidłową opiekę” – głosi komunikat prokuratury.

Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci małego Oskara

19 maja czteromiesięczny chłopiec zmarł. „Mężczyzna opiekujący się chłopcem w rodzinie zastępczej był przeszkolony w zakresie ratownictwa medycznego. Kiedy zauważył, że dziecko nie daje oznak życia, podjął reanimację. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, jednak nie udało się uratować chłopca” – podała prokuratura.

20 maja Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga Południe wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci małoletniego Oskara B.

„W pierwszej kolejności przeprowadzono sekcję zwłok dziecka. Stwierdzono cechy niewydolności krążeniowo-oddechowej. Na ciele dziecka nie ujawniono żadnych śladów obrażeń wskazujących, że do śmierci dziecka doszło w wyniku urazu. Nie ujawniono również treści pokarmowej w drogach oddechowych dziecka, co mogłoby wskazywać na zachłyśnięcie się. Aby móc pełniej wypowiedzieć się co do przyczyny zgonu, biegli przeprowadzają dalsze badania” – napisano w komunikacie, dodając, że prokuratura wspólnie z policją bada okoliczności zdarzenia.

Komenda Stołeczna Policji (KSP) oświadczyła, że zatrzymanie matki dzieci było konieczne, prawnie uzasadnione i zrealizowane zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami.

„Ze względu na małe dzieci czynności prowadzono w sposób mający maksymalnie ograniczyć jakiekolwiek negatywne skutki” – głosi komunikat stołecznej policji na portalu X.

Niezapłacone mandaty powodem zatrzymania matki? Policja dementuje

KSP zaprzeczyła też doniesieniom (podawanym m.in. przez posłów PiS), że przyczynę odbywania kary pozbawienia wolności przez matkę chłopca są „niezapłacone mandaty”. „Orzeczona przez sąd kara dotyczyła popełnienia przestępstwa z art. 286 kodeksu karnego, penalizującego przestępstwo oszustwa” – oświadczyła policja.

Rzecznik KSP mł. insp. Robert Szumiata dodał w Polsat News, że chodziło o oszustwa finansowe.

Politycy PiS podnoszą też, że matka chłopca została doprowadzona „na pogrzeb dziecka w kajdankach zespolonych i w więziennym ubraniu”. Prezes PiS Jarosław Kaczyński napisał na X, że „opinia publiczna jest porażona śmiercią kilkumiesięcznego dziecka oraz tym, jak potraktowana została matka na jego pogrzebie”. „Tragedia w tej warszawskiej rodzinie jest sprawą, której nie zostawimy!” – oświadczył Kaczyński.

Policja podkreśliła, że zakończyła swoje czynności z zatrzymaną na doprowadzeniu jej do zakładu karnego w celu odbycia zasądzonej kary. „Policja nie ma żadnego związku z udziałem zatrzymanej w pogrzebie dziecka i formule, w jakiej zostało to zrealizowane” – zaznaczono w policyjnym komunikacie.

Policja zaapelowała też o rzetelność w przekazie informacji i niewykorzystywanie tragedii do ataków politycznych. „Stanowczo podkreślamy, że Policja realizowała czynności NA POLECENIE sądu. Policja nie ma prawnej możliwości oceniania postanowień wydanych przez sąd; obowiązkiem Policji jest wykonanie wskazanych w nich czynności. Interwencja została przeprowadzona w sposób zgodny z prawem” – napisano w komunikacie na X.

Apel rzecznika MSWiA

Do apelu przyłączył się też rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. „Tym, którzy do niedawna na swoich sztandarach nosili hasło +Murem za mundurem+ i gębę mieli pełną frazesów o wspieraniu funkcjonariuszy w ich ciężkiej służbie, a dziś od rana wyją jadem na prawo i lewo oczerniając policjantów rekomenduję oświadczenie Polskiej Policji” – napisał na platformie X.

Sprawą ma się zająć w przyszłym tygodniu sejmowa Komisja do Spraw Dzieci i Młodzieży. Jej przewodnicząca Monika Rosa napisała na X że „tragiczne wydarzenia w Warszawie związane ze śmiercią 4-miesięcznego dziecka muszą zostać wyjaśnione”. „Po konsultacji z prezydium komisji zwołuję w przyszłym tygodniu posiedzenie Komisji ds. dzieci i młodzieży w tej sprawie” – poinformowała.

Sprawę śmierci dziecka nagłośniono w programie „Interwencja” emitowanym na antenie Polsatu.

Wybrane dla Ciebie

Policja poszukuje sprawców pobicia na os. Na Stoku. W pobliżu miejsca zdarzenia odkryto nielegalne automaty do gier hazardowych
Policja poszukuje sprawców pobicia na os. Na Stoku. W pobliżu miejsca zdarzenia odkryto nielegalne automaty do gier hazardowych
200 nowych mieszkań komunalnych w Sosnowcu coraz bliżej. Miasto zabezpieczyło już 12 mln złotych
200 nowych mieszkań komunalnych w Sosnowcu coraz bliżej. Miasto zabezpieczyło już 12 mln złotych
Jastrzębie: 22-latek nie miał prawa jazdy, ale i tak wybrał się na przejażdżkę motocyklem. Odpowie za to przed sądem, bo złapała go policja
Jastrzębie: 22-latek nie miał prawa jazdy, ale i tak wybrał się na przejażdżkę motocyklem. Odpowie za to przed sądem, bo złapała go policja
Homologacja pojazdów rolniczych jest obowiązkowa! Bez tego nie rozliczysz dotacji
Homologacja pojazdów rolniczych jest obowiązkowa! Bez tego nie rozliczysz dotacji
60 milionów złotych dla polskich rolników. KE wypłaci odszkodowania za grypę ptaków
60 milionów złotych dla polskich rolników. KE wypłaci odszkodowania za grypę ptaków
Pijany ojciec z synem na skuterze wodnym. Został ukarany mandatem i będzie tłumaczył się w sądzie
Pijany ojciec z synem na skuterze wodnym. Został ukarany mandatem i będzie tłumaczył się w sądzie
Inowrocław: kierowca miejskiego autobusu utknął na przejeździe kolejowym
Inowrocław: kierowca miejskiego autobusu utknął na przejeździe kolejowym
Rozbój w Gdyni-Redłowie. Policjanci zatrzymali 31-latka
Rozbój w Gdyni-Redłowie. Policjanci zatrzymali 31-latka
Poważny wypadek w Tarnowie: 12-letni chłopiec potrącony przez samochód
Poważny wypadek w Tarnowie: 12-letni chłopiec potrącony przez samochód
Zatrzymany pijany kierowca bez uprawnień w Dolicach
Zatrzymany pijany kierowca bez uprawnień w Dolicach
Jechał po pijaku. Zostawił auto i zaczął uciekać przed policjantami
Jechał po pijaku. Zostawił auto i zaczął uciekać przed policjantami
Burza, wichura i ulewa – nie ryzykuj. Tego nie wolno robić podczas burzy! Przypominamy ważne wskazówki bezpieczeństwa od KM PSP Toruń
Burza, wichura i ulewa – nie ryzykuj. Tego nie wolno robić podczas burzy! Przypominamy ważne wskazówki bezpieczeństwa od KM PSP Toruń