Ostatnie pożegnanie Jacka Marciniaka. Pogrzeb dziennikarza na cmentarzu przy ulicy Osieckiej w Lesznie

Jacek Marciniak pozostawił po sobie tysiące godzin radiowych nagrań. Dziennikarz i korespondent Radia Poznań z mikrofonem był zawsze tam, gdzie działo się coś ciekawego w Lesznie i regionie leszczyńskim.

Po Jacku zostaną nagrania, są to tysiące godzin relacji, wywiadów, informacji. Jacek dla przyszłych pokoleń zapisał pond 30 lat regionu leszczyńskiego. Tam jest wszystko, od otwarcia najdłuższej zjeżdżalni w Europie, przez wydarzenia żużlowe i lotnicze. Jacek był bezpośrednim świadkiem najważniejszych wydarzeń przez trzy dekady. Nagły brak Jacka pozostanie głęboką wyrwą dla świata dziennikarskiego w Wielkopolsce. Nie opowiadał o sobie, ale sam stał się postacią historyczną wręcz legendarną, o czym świadczą relacje wszystkich osób poruszonych jego nagłym odejściem. Jacku, bardzo dziękujemy za tę najwspalnialszą relację, nie tylko radiowa, ale i ludzką. Wszyscy będziemy za tobą tęsknić. Będzie nam bardzo brakował ostatniego zdania, które twoje relacje kończyło - Z Leszna, Jacek Marciniak, Radio Poznań - mówili podczas ceremonii pogrzebowej koledzy z radia.

Chociaż pogrzeb dziennikarza miał charakter świecki i nie uczestniczył w nim ksiądz, to zmówiono modlitwę w intencji Jacka Marciniaka. Mistrzem ceremonii pogrzebowej był Marcin Początek z Poznania.

W pogrzebie brała udział rodzina, przedstawiciele samorządu Leszna, przyjaciele i znajomi oraz dziennikarze nie tylko lokalnych mediów.