Oświęcim: Zniknął szalet miejski za pół miliona złotych przy rynku
Szalet miejski przy ulicy Klasztornej od momentu jego oddania do użytku, a było to w 2013 roku, budził wiele kontrowersji,. Być może dlatego, że koszt jego budowy, czyli pół miliona złotych, był jak na ówczesne czasy wydatkiem nieadekwatnym do inwestycji.
Ludzie kręcili w owym szalecie miejskim filmy. Każdy chciał zobaczyć od środka "cudo" warte pół miliona złotych. To pewnie dlatego jego zniknięcie znów rozpala emocje. Jak się okazuje - niepotrzebnie. Usunięcie szaletu miejskiego ma swoje racjonalne przesłanki.
Uchwycił go monitoring. Nagranie z Rossmanna trafiło do sieci
Już po rozpoczęciu budowy strefy spotkań na oświęcimskich Bulwarach, los szaletu miejskiego przy Klasztornej został przesądzony. Teraz tylko potwierdziły się te nieoficjalne informacje.
- Toalety publiczne znajdują się teraz przy ulicy Bulwary, w budynku socjalnym parkingu podziemnego. Stąd dla szaletu z ulicy Klasztornej, której administratorem jest Zakład Usług Komunalnych, znaleziono nową lokalizację - tłumaczą w oświęcimskim magistracie.
Jak się okazuje, szalet znajduje się na razie w bazie oświęcimskiego ZUK, skąd ma trafić na cmentarz komunalny.
- Na razie szalet miejski musi zostać nieco odnowiony - usłyszeliśmy z ZUK. - Wprawdzie był odnawiany w 2024 roku, jeszcze stojąc przy ulicy Klasztornej, ale - biorąc pod uwagę fakt - że był czasem miejscem noclegowym dla bezdomnych, musi przejść kilka napraw. Po ich dokonaniu, zostanie zlokalizowany na cmentarzu komunalnym.