Pabianice: Driftował bez świateł. Za kierownicą pijany 16-latek
W pewnym momencie kierujący stracił panowanie nad samochodem, zjechał z drogi i uderzył w przydrożne drzewo. Policjanci natychmiast podbiegli do rozbitego auta i odkryli, że za kierownicą siedzi… 16-latek. Badanie alkomatem wykazało u niego 2,3 promila alkoholu w organizmie. Obok nastolatka znajdował się 17-letni, również nietrzeźwy pasażer. W samochodzie podróżowały także trzy małoletnie dziewczynki w wieku 14, 15 i 17 lat. Na szczęście nikt z uczestników nie odniósł obrażeń.
Kontrola ujawniła również, że chwilę wcześniej chevrolet uderzył w znak drogowy na ulicy Zamkowej. Wszyscy niepełnoletni pasażerowie zostali przekazani pod opiekę dorosłych opiekunów, a pojazd trafił na policyjny parking. Jak informuje policja, sprawą nieodpowiedzialnego 16-latka zajmie się teraz sąd rodzinny.