Piknik BeeFriendly w Białymstoku. Mieszkańcy Kopernika 2 poznawali tajemnice pszczół. Atrakcje połączone z Dniem Dziecka
To wspaniała inicjatywa. Mamy zabawę, a przy okazji dzieci uczą się czegoś pożytecznego - mówił Grzegorz Tworkowski, jeden z mieszkańców bloku przy ul. Kopernika 2.
Mieszka w nim od kilku lat.
- W ubiegłym roku nie byłem na pikniku, bo nie miałem jeszcze dziecka. Ale w tym już chętnie skorzystałem. Zaprosiłem też siostrę z chrześniaczką. Bawi się doskonale - podkreślał pan Grzegorz.
Nie ma wątpliwości, że takie akcje osiedlowe dla mieszkańców są bardzo potrzebne. Podobnie uważają Daria i Wadim Wierbiccy.
Takie wydarzenie, drugi raz z rzędu, to wspaniały pomysł Nasze dziecko nie mogło doczekać się od siódmej rano na zabawę - mówili.
Duża dawka zabawy dla najmłodszych
Podczas niedzielnego spotkania czekało sporo atrakcji dla dzieci i duża dawka wiedzy dla wszystkich. Maluchy mogły wziąć udział w grach i zabawach, a śmiechu było przy tym sporo.
Oprócz tego, że możemy Dzień Dziecka uczcić i celebrować w wyjątkowy rodzinny sposób, to jeszcze mamy ten akcent ekologiczny: czyli wszystko o pszczołach - wyjaśniała animatorka Monika Grzymkowska.
Dodawała, że dzieci aktywnie brały udział w zabawie.
Na dobry początek zaczęło się od umalowania twarzy, poskakania na dmuchańcu. Później nie zabraknie też animacji sportowych i tanecznych. Dla każdego znajdzie się coś miłego - wyjaśniała.
Ul i pszczoły bez tajemnic
Podczas eventu "BeeFriendly" nie zabrakło też zajęć i warsztatów edukacyjnych, które pozwoliły na zapoznanie się z życiem i wyglądem pszczół, pracą pszczelarza, elementami ula, czy produktami pszczelimi.
Ponadto na uczestników czekała degustacja miodu: gryczanego, wielokwiatowego, rzepakowego
Miody jemy po to, aby być zdrowym. Przez cały sezon. Do herbaty, kanapki, różnych potraw. W miodzie jest dużo propylisu, pyłku. To wszystko daje nam odporność - podkreślał Grzegorz Klimaszewski z Czereśniowej Pasieki.
W czasie pikniku najmłodsi mogli własnoręcznie wykonać świece z plastra wosku pszczelego. Przebierały się też za pszczelarza i pod opieką zaglądały do ula. Poznawały tajniki życia rodziny pszczelej.
Tak naprawdę ul działa jak taka zwykła duża, korporacja. Każdy ma swoją rolę zadanie - tłumaczyła Katarzyna Klimaszewska z Czereśniowej Pasieki.
Zwraca uwagę, że na każdym kroku warto od najmłodszych lat edukować dzieci w dbaniu o o pszczoły, przyrodę.
Dzisiaj Dzień Dziecka, niedawno, 20 maja, obchodziliśmy światowy dzień pszczół. Te święta niemal nam się pokrywają. Bez pszczoły nie byłoby niczego. Już Albert Einstein twierdził, że bez nich człowiek przeżyłby na świecie 100 lat. Pszczoły zapylają, dają nam owoce, warzywa, piękny świat dokoła. Warto o tym mówić, edukować, zaszczepiać dzieciom chęć bycia pszczelarzem. Dbanie o pszczoły, przyrodę. Przez dotykanie, wąchanie, próbować, poznawać. Pokazywać, że pszczoła jest przyjazna, przytulna - podkreślała Katarzyna Klimaszewska.
Uczestnicy pikniku otrzymali też pamiątkowy dyplom oraz "hotel" dla pszczół, który sami ozdabiali.