Pińczów: 4. Przegląd Filmowy "Natura Kina" za nami
Piątek z Albiną i Andrzejem Barańskim
Tegoroczna edycja "Natury Kina" rozpoczęła się w piątkowy wieczór otwarciem wystawy fotosów z filmów, w których scenografią zajmowała się Albina Barańska, żona wybitnego reżysera pochodzącego z Pińczowa, Andrzeja Barańskiego. Zaprezentowano film dokumentalny poświęcony twórcy, w reżyserii Leiva Igora Devolda.
Odbyło się spotkanie poświęcone twórczości pani Albiny i promocja książki jej męża pod tytułem "Moja Albinoczka, która potrafiła mocno kochać". Dzień zakończyła projekcja filmu "Pora umierać" Doroty Kędzierzawskiej, do którego wnętrza przygotowała właśnie Albina Barańska.
Rosjanie nad Bałtykiem. Ten samolot przechwycili polscy piloci
- Przegląd otworzyła wystawa "Albina Barańska In Memoriam" przygotowana przez centrum kultury oraz Miejską i Gminną Bibliotekę Publiczną. Wycinek z dorobku wybitnej scenografki zatrzymany na plakatach, fotosach, wzruszających karteczkach... Polecamy uwadze! Kolejna wystawa Justyny Bartnik "Powiedzieć krajobrazem" uzupełniła klimat także pińczowskich odniesień - relacjonuje Pińczowskie Samorządowe Centrum Kultury.
Sobota i niedziela. Spotkania z wybitnymi twórcami filmu
W sobotę oficjalnie zainaugurowano festiwal. Wśród gości znaleźli się Andrzej Barański, Dorota Kędzierzawska, Katarzyna Morawska i Justyna Sobolewska. Publiczność obejrzała przedpremierowo film Doroty Kędzierzawskiej "Sny pełne dymu", a następnie obraz "Sezony" Michała Grzybowskiego. Po seansie odbyło się spotkanie z aktorem Łukaszem Simlatem.
Niedziela poświęcona była związkom kina i literatury. Najpierw zaprezentowano film Andrzeja Barańskiego "Parę osób, mały czas", po którym odbyła się rozmowa wokół książki dziennikarski i krytyczki filmowej Justyny Sobolewskiej "Jadwiga. Opowieść o Stańczakowej" z udziałem autorki, reżysera oraz aktorki Marii Gładkowskiej. Następnie pokazano film "Jeszcze nie wieczór" Jacka Bławuta, poprzedzony rozmową z Sonią Bohosiewicz i Andrzejem Barańskim. Festiwal zakończył monodram muzyczny "10 sekretów Marilyn Monroe" w wykonaniu Soni Bohosiewicz.
- Dziękujemy za ten piękny czas. Za każdy uśmiech, rozmowę, za uczestnictwo. Dziękujemy tym, którzy czują wartość filmowego święta w Pińczowie - to kolejny festiwal, który w naszym przekonaniu ma szansę mówić o naszym mieście głośno i pięknie - podsumowuje imprezę Pińczowskie Samorządowe Centrum Kultury.
Wszystkie spotkania i rozmowy poprowadził Łukasz Maciejewski. Wydarzenie zorganizowano dzięki wsparciu burmistrza Pińczowa Włodzimierza Baduraka.