Podhalański Patrol Budowlany rusza do akcji. Społeczna inicjatywa przeciw samowolom pod Tatrami
Społeczny sprzeciw wobec chaosu architektonicznego
Tatry od lat przyciągają turystów swoim pięknem. Jednak coraz częściej wśród gór wyrastają nielegalne, chaotyczne budynki, które zasłaniają widoki i niszczą spójność architektoniczną regionu.
- Nie walczymy z inwestycjami - walczymy z chaosem i samowolą. Chcemy, by Zakopane rozwijało się w sposób zgodny z prawem i tradycją - podkreśla Piotr Zając, koordynator Podhalańskiego Patrolu Budowlanego przy TOnZ Podhale.
Jak działa Podhalański Patrol Budowlany?
Nowa inicjatywa opiera się na współpracy mieszkańców, dziennikarzy i instytucji publicznych. Każdy może anonimowo zgłosić podejrzaną budowę poprzez prosty formularz online:
https://tonzpodhale.pl/formularz-zgloszenia-samowoli-budowlanej
Procedura wygląda następująco:
- Zgłoszenie - anonimowe, przez internet.
- Weryfikacja - wizja lokalna, dokumentacja, zdjęcia, analiza w geoportalu.
- Działania - przekazanie sprawy do właściwych instytucji: PINB, Straży Miejskiej lub Urzędu Miasta.
- Monitoring - publikacja statusu sprawy, bez danych osobowych.
Organizatorzy zapewniają pełną anonimowość i zgodność z RODO. Dane osób zgłaszających nie są ujawniane żadnej stronie postępowania.
Dlaczego to ważne?
Powodem, dla którego społecznicy postanowili się zająć walką z samowolami budowlanymi jest nie tylko niszczenie krajobrazu, ale także obniżanie jakość przestrzeni publicznej. Samowole mają często negatywny wpływ na turystykę i wartość nieruchomości w okolicy.
- Każdy anonimowy sygnał uruchamia realne działania. Razem możemy przywrócić ład i szacunek do miejsca, które pożyczyliśmy od naszych dzieci - dodaje Piotr Zając.
Społeczna determinacja przynosi efekty
Podhalański Patrol Budowlany planuje prowadzić jawny licznik zgłoszeń, publikować raporty kwartalne i przygotowywać poradniki edukacyjne dotyczące prawa budowlanego i ochrony krajobrazu. W planach jest także współpraca z samorządem i instytucjami nadzoru budowlanego.
Organizatorzy przypominają głośną sprawę tzw. "poideł dla koni" na Bachledzkim Wierchu. Dzięki interwencji społecznej i instytucjonalnej zapadł wyrok nakazujący rozbiórkę nielegalnych obiektów.
- To dowód, że egzekwowanie prawa jest możliwe, jeśli reagujemy - podkreślają członkowie TOnZ Podhale.