Podkarpacie: Ponad 19 tysięcy obcokrajowców pracuje legalnie. Od wielu lat przybywa cudzoziemców
Porównując dane liczbowe z końca czerwca 2025 r. do czerwca ubiegłego roku możemy zauważyć wzrost liczby cudzoziemców zgłoszonych do ubezpieczeń społecznych w województwie podkarpackim.
Z każdym rokiem więcej
- Na koniec czerwca liczba obcokrajowców w statystykach podkarpackich oddziałów ZUS wyniosła 19 211. To o 1320 osób więcej niż czerwcu 2024 roku. Z kolei, porównując te dane z końcem 2020 roku, zauważyć można, że w naszym województwie przybyło ponad 6,2 tysiąca ubezpieczonych cudzoziemców. Na 31 grudnia 2020 roku były to 12933 osoby - informuje Wojciech Dyląg, regionalny rzecznik prasowy ZUS w województwie podkarpackim.
- Pod pojęciem ubezpieczonych w ZUS, należy rozumieć zarówno osoby, które są zatrudnione i te, które prowadzą działalność gospodarczą i z tego tytułu są zgłoszone do ubezpieczeń emerytalnego i rentowego - wyjaśnia rzecznik ZUS.
Z wielu krajów świata
W większości są to obywatele Ukrainy, Białorusi, Gruzji, Kolumbii, Turcji, Nepalu i Indii, ale na Podkarpaciu nie brakuje też zgłoszonych do ZUS obywateli z tak odległych krajów jak Australia, Tajlandia, Argentyna, Japonia, Meksyk, Etiopia, Egipt, Brazylia. Do Polski do pracy przyjeżdżają osoby w sile wieku, czyli w przedziale od 25. roku życia do 49 lat, przy czym najwięcej osób z zagranicznym paszportem pracuje będąc w wieku 30-39 lat.
Mają swoje firmy
- Spośród ogólnej liczby ubezpieczonych obcokrajowców w naszym regionie, ponad 1,7 tysiąca to osoby prowadzące działalność gospodarczą. To więcej o 400 niż jeszcze rok temu - dodaje Wojciech Dyląg.
Rzeczywista liczba obywateli innych państw pracujących w Polsce, w tym także na Podkarpaciu może być znacznie większa, bo część z nich nie ma ubezpieczenia.
- Trzeba pamiętać o tym, że dane ZUS obejmują tylko osoby zatrudnione w taki sposób, od którego istnieje obowiązek odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne. Nie są w nich ujęci zagraniczni pracownicy, którzy wykonują pracę na umowę o dzieło lub pracują nielegalnie - wyjaśnia rzecznik podkarpackiego ZUS.