Pogrzeb Patryka Wysmyka w Piotrkowie. Zostanie na zawsze w sercach, wspomnieniach i miłości wielu osób w regionie.
Pogrzeb Patryka Wysmyka w Piotrkowie
Ostatnie pożegnanie Patryka Wysmyka odbył się w Piotrkowie w czwartek 10 lipca 2025 roku. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczył tłum ludzi: rodzina, przyjaciele, znajomi i mnóstwo ludzi, którzy wiele razy pomagali mu w walce z ciężką chorobą. Patryk Wysmyk miał 18 lat, zmarł 3 lipca 2025 roku, przegrywając walkę neuroblastomą, którą zdiagnozowano u niego prawie 10 lat temu. Na prośbę rodziny osoby uczestniczące w ostatnim pożegnaniu w większości nie były ubrane na czarno. Patryk kochał kolory i o taki pogrzeb poprosił. Zamiast kupować kwiaty wrzucano pieniądze do puszek wolontariuszek Fundacji Gajusz, która od lat wspierała Patryka. Wiele osób miało za sobą kolorowe baloniki napełnione helem, które wypuszczono po uroczystościach pogrzebowych. Uroczystości pogrzebowe wzruszająco uświetniła oprawa muzyczna w wykonaniu sióstr Julii i Zuzanny Kafar. Mam Patryka wzruszająco podziękowała wszystkim, którzy byli zaangażowani w leczenie i pomoc w ratowaniu zdrowia jej dziecka.
Tak wzruszająco pożegnała Patryka jego mama, Grażyna Wysmyk
Miałeś tylko 18 lat, a za sobą prawie dekadę walki z chorobą, która zabierała Ci wszystko poza sercem, odwagą i spokojem. Byłeś dzielny w sposób, który przerasta słowa. Nigdy nie użalałeś się nad sobą. Chciałeś być po prostu “normalnym chłopakiem” – i byłeś. Zdałeś maturę z pięknym wynikiem. Miałeś marzenia. Snuliśmy plany. Ty sięgałeś po to, co dla wielu zdrowych jest zbyt dalekie. Patryku… miałam być Twoją mamą przez całe Twoje życie. A teraz… jestem mamą, która będzie Cię kochać po tym życiu. Twoją mamą - na zawsze. To nie minie. Nie zniknie. Będę mówić Twoim imieniem. Będę Cię nosić w sercu. Będę Twoją mamą, nawet jeśli świat będzie szedł dalej – ja nigdy nie przestanę być Twoja. Dziękuję Ci za każdy dzień. Za każdy uśmiech, za cierpliwość, za siłę, której się od Ciebie uczyłam. Odpocznij, Synku. Do zobaczenia kiedyś… tam, gdzie nie ma bólu. Kocham Cię.
Patryk Wysmyk był absolwentem III LO w Piotrkowie, tak pożegnała go szkoła:
Patryk był osobą nietuzinkową, dlatego bardzo szybko stał się dla nas kimś ważnym, stał się częścią naszej szkolnej społeczności. Cieszyliśmy się z wszystkich jego sukcesów i dopingowaliśmy, aby walczył o siebie i nigdy się nie poddawał w dążeniu do celu. Był prawdziwym bohaterem, nigdy nie tracił wiary w wygranie z chorobą i zawsze starał się z optymizmem znosić to, co zesłał mu los.
Nie jest łatwo wypowiadać słowa pożegnania, gdyż nadal trudno nam uwierzyć, że Pan tak szybko wezwał Go do siebie, ale żegnamy Patryka w imieniu całej społeczności III LO – Dyrekcji szkoły, nauczycieli, wychowawcy klasy i oczywiście kolegów i koleżanek ze szkolnej ławy.
Pamiętajmy o tych wszystkich chwilach, które mogliśmy razem spędzić, a otuchą dla nas niech będą słowa rosyjskiego filozofa Mikołaja Bieriedjajewa: „Śmierć to znak, który wskazuje, że istnieje wyższy sens życia".
Patryku, Pamięć o Tobie pozostanie na zawsze żywa w naszych sercach i modlitwie. Obejmiemy naszą modlitwą również tych, którzy pozostali i tęsknią za Tobą, a więc twoją Rodzinę i najbliższych. Zapewniamy Państwa o naszym współczuciu i wsparciu.
Dziś, gdy twoja ziemska wędrówka dobiegła końca i znalazła swój kres, mówimy: żegnaj przyjacielu i do zobaczenia.