Połęcko: Prom wyremontowany, ale nie wróci na koniec wakacji. Dlaczego?

Przypomnijmy, że prom na Odrze w Połęcku zniknął na początku czerwca. Jednostka pływająca została zabrana do tłoczni w Nowej Soli na przegląd i kompleksowy remont, który miał potrwać całe wakacje.

Prom w Połęcku znajduje się w ciągu drogi krajowej nr 138 i jest to odcinek łączący Gubin oraz tamtejsze przejście graniczne z głównymi nitkami m.in. w kierunku Słubic oraz A2 czy w stronę Krosna Odrzańskiego i Świebodzina. Kierowcy korzystają z niego regularnie.

Dlatego informacja o tym, że prom zniknie na całe wakacje nie została dobrze przyjęta. Narzekali też mieszkańcy, w tym rolnicy, którzy po drugiej strony mają swoje ziemie i nie mogli się do nich dostać w "gorącym sezonie" dla gospodarzy.

- To kluczowe połączenie komunikacyjne dla regionu. Jego brak znacząco utrudnia życie mieszkańców - mówił wójt gminy Maszewo, Waldemar Szymański.

Urząd gminy w Maszewie starał się o organizację promu zastępczego. Nie udało się. Zarząd Dróg Wojewódzkich poinformowało również, że nie dysponuje promem zastępczym, który mógłby czasowo obsłużyć przeprawę w Połęcku.

Do urzędu gminy w Maszewie wpłynęło pismo z Zarządu Dróg Wojewódzkich, który poinformował, że prom pozytywnie przeszedł przegląd techniczny i przeprawa może zostać wznowiona. Jednostka nie może jednak zostać przetransportowana z Nowej Soli do Połęcka przy obecnie panujących warunkach, czyli przy tak niskim stanie Odry.

Aby jednostka mogła przepłynąć, poziom rzeki powinien wynosić co najmniej 150 cm, tymczasem w Nowej Soli odnotowano obecnie jedynie 108 cm.

Jak informuje urząd gminy w Maszewie, Zarząd Dróg Wojewódzkich zwrócił się do Wód Polskich z pytaniem o możliwość zwiększenia przepływów, jednak instytucja wykluczyła taką opcję. Jak wyjaśniono, przy trwającej suszy i niskich stanach wody nie ma możliwości dodatkowego zasilenia Odry.

Transport promu do portu macierzystego w Połęcku zostanie zrealizowany, gdy tylko pozwolą na to warunki hydrologiczne.