Policjanci z Kielc w dużej ogólnopolskiej akcji. Wpadli podejrzani o wywołanie setek alarmów
Policjanci z Kielc w dużej ogólnopolskiej akcji
To sprawa, nad którą służba pracowała od miesięcy. W działania zaangażowani byli funkcjonariusze z zarządów w Kielcach, Bydgoszczy, Katowicach i Poznaniu. W poniedziałkowy ranek pojawiła się informacja o zatrzymaniu siedmiu osób.
"Są one podejrzane o wywoływanie drogą mailową ponad 380 fałszywych alarmów o podłożeniu ładunków bombowych i gróźb karalnych kierowanych między innymi wobec polityków, prezydentów miast, komendantów jednostek policji i innych służb mundurowych czy prokuratorów. Instytucje, jakie zostały zaatakowane to między innymi szpitale, sądy, jednostki policji, szkoły, Kancelaria Prezydenta, prokuratury, muzea i urzędy" - poinformowało w swym komunikacie Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości.
"Polska grzęźnie w sporach". Biejat ostro o konflikcie rząd-prezydent
W jednym z przejętych komputerów znaleziono dziesiątki tysięcy adresów mailowych. Funkcjonariusze będą ustalać , czy zatrzymani mają związek falą alarmów, do jakiej doszło kilka lat temu w okresie matur. Innym z badanych wątków jest ten, czy działania nie były inspirowane przez służby innego państwa.
Dwaj z siedmiu zatrzymanych wpadli z ręce mundurowych z Kielc. 18-latek na terenie województwa mazowieckiego, 20-latek na terenie województwa dolnośląskiego. Są podejrzani o wysłanie kilkudziesięciu fałszywych maili z informacją o podłożeniu bomby.
"W nagrodę otrzymywali wirtualną walutę do zakupu w grze lub awansowali w hierarchii grupy (...) Swoje działania realizowali poprzez wysyłanie, a także nakłanianie innych, najczęściej osób nieletnich, poznanych na popularnej wśród młodzieży grze, do przesyłania przygotowanych wiadomości w celu wywołania alarmu w konkretnie wskazanym miejscu. Następnie komunikacja przenosiła się na zamknięte grupy na portalu internetowym. Tam instruowali, jak dokonać fałszywego alarmu bombowego." - informuje kieleckie Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości.
Trzech nieletnich podejrzewanych związek ze sprawą rozliczy Sąd Rodzinny.